poniedziałek, 21 listopada 2016

Dla większej rozkoszy

Dla większej rozkoszy


Autor: Joanna Izik


Jeżeli twoje życie seksualne wymaga urozmaicenia to jest tylko jedno wyjście, musisz zaopatrzyć się w akcesoria, które je urozmaicą i dadzą wiele przyjemności.


Jednym z najpopularniejszych urządzeń do tego typu potrzeb jest wciąż wibrator, wykorzystywany przede wszystkim przez kobiety do masturbacji. Zdarza się, że chwytają za niego również oboje partnerów w trakcie stosunku, aby urozmaicić doznania. Wibrator posiada elektryczny napęd, dzięki czemu może pełnić wiele funkcji. Może on wibrować lub falować, możemy też zaopatrzyć się w różne końcówki, w tym także specjalną do pieszczenia łechtaczki, co daje najwyższy poziom rozkoszy i jest często polecane przez użytkowniczki. Można ich używać także w wodzie, podczas kąpieli, znajdziemy też takie, które sterowane są na pilota, mogą też przypominać prawdziwego penisa. Z kolei dildo to jest sztuczny członek, który nie posiada napędu. Służy zwykle po zaspokajania potrzeb seksualnych lub masturbacji, można go stosować zarówno w stosunku dopochwowym, jak i analnym. Samemu musimy nim sterować i dla niektórych osób jest to duża zaleta. Wykonany może być z różnych materiałów, często spotykamy taki z hartowanego szkła, ale popularne są te wykonane z cyberskóry.

Jeżeli zastanawiamy się, co wybrać, dildo a wibrator, to różnica polega przede wszystkim na tym, że jeden sterowany jest ręcznie, a drugi ma w sobie mechanizm elektroniczny. Cel ich używania zawsze jednak jest ten sam.

Różnica widoczna jest też w cenie, wibrator jest zdecydowanie droższy. Jednakże dzięki napędowi ma dużo więcej możliwości niż dildo - można włączyć różne tryby prędkości wibracji.

Ostatecznie wybór zależy tylko i wyłącznie od nas oraz od naszego partnera lub partnerki. Nie brakuje też takich osób, które korzystają zarówno z jednego, jak i drugiego i to jest dla nich najwłaściwsze wyjście.


Zobacz również: dildo a wibrator

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

1 komentarz:

  1. Ale się cieszę, że są jeszcze blogi o takiej tematyce :)
    Poniekąd dlatego, że sama takiego prowadzę: twoja intymność. będę tu zaglądać częściej aby nie dublować tematów u siebie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń