czwartek, 27 listopada 2014

Bielizna erotyczna – krótki przewodnik dla nieśmiałych

Bielizna erotyczna – krótki przewodnik dla nieśmiałych


Autor: Rafał Kowalczyk


W życiu każdej pary może przyjść taki dzień, w którym zamiast po prostu zrzucić z siebie ubrania zapragniecie czegoś więcej. Czegoś wyjątkowego, seksownego, a nawet zabawnego. Czegoś, co pomoże wam urozmaicić swoje życie seksualne.


Sklepy z bielizną oraz częściej oferują pełną smaku i wyrafinowania bieliznę erotyczną. W gąszczu propozycji i bez znajomości odpowiednich nazw można łatwo się pogubić, dlatego prezentujemy krótki przewodnik wraz z ciekawymi pomysłami.

Przede wszystkim bielizna erotyczna to nie tylko specjalnie przygotowane komplety. Uwodzicielskie pończochy połączone z dobranym kolorystycznie stanikiem i wyciętymi figami damskimi czy stringami mogą tworzyć niezwykle zmysłową kompozycję, szczególnie jeżeli zwykłe pończochy pasem zastąpimy garterami od Obsessive. W połączeniu ze starannie wykonanym makijażem wieczorowym i odpowiednią fryzurą, całokształt będzie prezentował się wprost niezwykle. Ponadto, taka „zwykła” elegancka bielizna może być noszona także pod ubraniem (np. elegancką suknią), a wizyta w sypialni będzie ukoronowaniem atrakcyjnego wieczoru.

Kostiumy erotyczne pozwalają każdej kobiecie na przebranie się za pokojówkę, sekretarkę, policjantkę, stewardessę – lista jest dość długa. To świetny gadżet, który może posłużyć do odgrywania scenek, które swój finał znajdą nie tylko w łóżku. Żeby jeszcze urozmaicić grę wstępną, możesz przygotować prosty scenariusz zabawy, który prześlesz partnerowi na kilka godzin przed spotkaniem.

Zasłaniać odsłaniając

Wielu mężczyzn uważa, że najbardziej zmysłowe są te stroje, które odsłaniają jedynie część ciała i pozostawiają pole dla wyobraźni, a także rozpalają chęć zerwania ubrania z partnerki. Doskonale zdają sobie z tego sprawę producenci bielizny. Dlatego w ostatnich latach tak modne są bodystocking, zakładane na całe ciało i wykonane jedynie z kabaretki, czyli siateczki stosowanej też w popularnych rajstopach o tej samej nazwie. Do najbardziej popularnych kolorów należą czarny, czerwony i różowy. Niezwykle zmysłowo wyglądają komplety zdobione haftami, np. w formie dużych kwiatów. Taka bielizna jest bardziej wygodna niż można by się spodziewać.

Kobiety, dla których bielizna – nawet ta erotyczna – powinna być luźniejsza i prostsza do włożenia, a które jednak nie chciałyby rezygnować z przezroczystych materiałów, mogą zdecydować się na różnorodne koronkowe haleczki, które są nie tylko zmysłowe, ale i bardzo kobiece. Różowe wstawki i kokardki sprawiają zaś, że komplet nabiera dziewczęcego wręcz charakteru.

Dbanie o gorącą temperaturę w sypialni to nic złego, jednak wiele pań wstydzi się kupować bieliznę erotyczną. Tutaj z pomocą przychodzą sklepy internetowe, takie jak Nevershy.pl, w których można zamówić eleganckie i zmysłowe komplety, unikając kontaktu ze sprzedawcą „na żywo”.

Wyjątkowy komplet bielizny może być również świetnym pomysłem na prezent np. na walentynki lub ważną dla pary rocznicę. I nie musi być to wyłącznie prezent od niego dla niej, ale także dla niego.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Historia prostytucji w zarysie

Historia prostytucji w zarysie


Autor: radomir


Prostytucja była znanym zjawiskiem już w starożytności. Oczywiście na przestrzeni dziejów zmieniało się wiele, ale prostytucja jako zawód i zjawisko społeczne pozostała z nami do dziś. O historii tego fenomenu napisano już całe tomiska prac naukowych, ale spróbujmy to wszystko streścić.


Dawno, dawno temu…

Prostytucja została udokumentowana w całym starożytnym świecie, a najciekawsze pod względem historycznym jej formy istniały na Dalekim i Bliskim Wschodzie, gdzie prostytuowanie się uchodziło nawet za akt gościnności, nie wspominając oczywiście i o tym, że na porządku dziennym była prostytucja sakralna. Tak jakoś było, że prostytucji paradoksalnie właśnie z religią nigdy nie udało się rozdzielić, ale najwyraźniejszy był ten zrost w kulturze zachodniej.

Europejskie średniowiecze

Średniowiecze pozwoliło na rozkwit prostytucji pod płaszczykiem ochrony świętości. Dziś wydaje się, że kościół raczej nie zgodziłby się z teoriami swoich poprzedników. Zdaniem ówczesnych teologów o wiele lepszym rozwiązaniem było, kiedy mężczyzna korzystał z usług prostytutki, niż miałby zmuszać swoją żonę go śmiertelnego grzechu seksu analnego lub oralnego. Zresztą księża również hojnie wspierali domy publiczne, aczkolwiek jeszcze długo po zakończeniu średniowiecza nie umieli tego robić – na kościelne uroczystości z udziałem biskupów zawsze przyjeżdżały tłumnie opłacone hojnie przez dostojników kościelnych prostytutki z różnych miast. Paradoksalnie najgłośniej protestowały koleżanki po fachu z miasta, w którym odbywał się synod lub konklawe, ponieważ dla nich księża nie mieli już ani grosza.

Tak czy owak, średniowiecze usprawiedliwiało prostytucję, nazywając ją mniejszym złem i uznając za coś całkowicie normalnego, a niekoniecznie aż tak niemoralnego, jak można by było sądzić po tym, co najczęściej mówi się o tej epoce.

Renesans prostytucji

Prostytucja w renesansie została całkowicie zdominowana przez kurtyzany – prostytutki dla ludzi ze świecznika. Jednocześnie jednak usługi seksualne były ściśle reglamentowane. Wiele domów publicznych upaństwowiono, a tam, gdzie prostytucji zakazano, uprawiano ją nadal, tyle że nielegalnie. U podstawy takiego działania nie leżały jednak żadne ideały moralne, ale prosty lęk przed epidemią chorób przenoszonych drogą płciową. Wtedy zresztą powstało określenie „choroby weneryczne”, które – celowo lub nie – na wieki przylgnęło do tej grupy dolegliwości, rozwijając negatywne konotacje z miłością.

Równocześnie społeczeństwa europejskie rozwijały coraz bardziej brutalne zwyczaje seksualne, w kontekście czego penalizacja prostytucji i masowe deportacje przedstawicielek najstarszego zawodu świata jawią się wcale nie jako taki zły pomysł, ale raczej ułatwienie im życia.

XIX i XX wiek

XIX i XX wiek przyniosły zmianę jakościową w postrzeganiu prostytucji. Obok opcji „skorzystaj z usługi” pojawiła się także opcja „spróbuj zrozumieć”. Prostytucję badane więc ówcześnie znanymi metodami socjologicznymi, a niezależnie od tego, jaką miarę przykładano, zawsze wychodziło na to, że zjawisko to jest na trwałe wpisane w losy ludzkości i kto wie – może najlepiej jest je polubić? Zobacz jak umówić się z prostytutką.

A dziś?

Dziś prostytucja to biznes nie tylko dla prostytutek. Usługi seksualne są ogólnie dostępne – wystarczy wejść na przykład do serwisu hotmax.pl, żeby zobaczyć, że wiele kobiet i całkiem spora grupa mężczyzn traktuje ten fach jako źródło przyjemności, zarobku albo obu ich po części. Jednocześnie jednak nie jesteśmy nic dalej w rozumieniu zjawiska, niż byli badacze sprzed dwustu lat, co akurat może dziwić, tym bardziej że normy moralne są dziś bardziej zliberalizowane niż były wtedy (a nawet bardziej niż były kiedykolwiek).


Źródło wiedzy na temat prostytucji - http://www.prostytucja.com.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak umówić się z prostytutką?

Jak umówić się z prostytutką?


Autor: radomir


O prostytucji mówi się, że to najstarszy zawód świata, jednak nawet i ten fach podlega ciągłym zmianom, czego dowodem jest choćby ewolucja sposobów umawiania się z przedstawicielkami (i przedstawicielami) tej profesji. Nowoczesna technika to doskonały na to sposób!


Kanały informacyjne SMS

Jest taka funkcja, w różnych telefonach ukryta pod rozmaitymi nazwami, pierwotnie nazywająca się kanałami informacyjnymi SMS. Idea jest prosta: każdy kanał otrzymuje swój numer i przeznaczenie, a użytkownicy sieci mogą wysyłać swoje wiadomości, które stają się widoczne dla wszystkich, którzy w swoich aparatach włączą odbiór tego rodzaju informacji. Kanały początkowo poświęcone informacjom lub pogodzie obecnie są zdominowane przez ogłoszenia prostytutek i agencji towarzyskich i to zarówno regionalnych, jak i z dojazdem na całą Polskę.

Gazeta

Prasa to skarbnica ogłoszeń wszelakich, także tych, za którymi stoją „gorące”, „dyskretne” w każdym wieku. Tutaj akurat ogłoszeń panów jest stosunkowo niewiele, ale się trafiają. Oczywiście dla osób przyzwyczajonych do ciągłej łączności z siecią i w tym przypadku, i w kanałach SMS-owych pojawia się pewien mankament, a mianowicie brak zdjęcia, ale każdy, kto się postara, może do takiego dotrzeć. Jak – to już radźcie sobie sami.

Telegazeta

Telegazeta to również jeden z nieco zapomnianych kanałów informacyjnych, a w każdym takim „starszym” medium sporo jest zawsze ogłoszeń prostytutek i klubów nocnych. To doskonała baza wiedzy dla osób, którym niespieszno wstawać z fotela, a które poszukiwania chętnie zakończyłyby szybkim sukcesem. W telegazecie można liczyć na większą ilość danych o usłudze niż w ogłoszeniach drobnych czy wiadomościach SMS. Tutaj do dyspozycji ogłoszeniodawcy przecież mają więcej przestrzeni.

Internet

Internet to bezsprzecznie najbogatsze źródło wiedzy o prostytucji i ogłoszeń erotycznych. To oczywiście rodzi pewne konsekwencje – kiedy propozycji jest zbyt wiele, wcale nie musi być łatwiej wybrać najlepszą. Specjalne serwisy ogłoszeniowe dla dorosłych to najpowszechniejszy sposób szukania prostytutek, ale nie jedyny. Ogólnodostępne serwisy starają się najczęściej takie ogłoszenia odsiewać i nie przepuszczają ich przez moderację, natomiast nie zawsze się to udaje. Do tego trzeba przecież dodać, że w XXI wieku prostytutka nie ma najmniejszych problemów z założeniem strony internetowej dla swojej „firmy”, choć zainteresowanych tym sposobem reklamy jest niewiele.

Nie da się ukryć, że najwięcej ogłoszeń znajduje się w serwisach takich jak www.hotmax.pl. Im więcej ogłoszeń dodanych, tym więcej serwis gromadzi potencjalnych klientów, a to dalej przekłada się na większą ilość chętnych do promowania w nim swoich usług seksualnych i tak dalej, i tak dalej. Oczywiście serwis serwisowi nierówny – nie zawsze większy oznacza lepszy, bo giganci ogłoszeń erotycznych nie są w stanie najczęściej zapewnić odpowiedniego poziomu anonsów, natomiast serwisy duże, ale nie olbrzymie podnoszą poprzeczkę i na przykład wymagają dodania zdjęć wyższej jakości. No cóż, nie da się ukryć, że z punktu widzenia klienta ma to kapitalne znaczenie.

Podsumowanie

Ogłoszenia prostytutek można tak naprawdę znaleźć wszędzie. Czasem są ukryte przed przypadkowymi spojrzeniami, a czasem wręcz przeciwnie – każdy, kto odpowiednio szuka, nie musi tracić na to wcale wiele czasu. Znalezienie ogłoszenia, które będzie zwiastowało naprawdę mocne przeżycia trwa raptem parę minut, ale znalezienie miejsca, gdzie takich ogłoszeń jest więcej, może zająć naprawdę długie dni.


Portal Hotmax.pl, gdzie znajdziesz najlepsze ogłoszenia towarzyskie.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Czy seks oralny zwiększa ryzyko raka?

Czy seks oralny zwiększa ryzyko raka?


Autor: Aneta Idzik


Seks oralny sprzyja zachorowaniu na raka płaskonabłonkowego krtani i przełyku (ca planoepitheliale).


Seks oralny sprzyja zachorowaniu na raka płaskonabłonkowego krtani i przełyku (ca planoepitheliale).

Od dawna wiadomo, że życie seksualne niesie ze sobą ryzyko „złapania” chorób przenoszonych drogą płciową. Wśród nich szczególne miejsce zajmują choroby wywoływane przez wirusy HPV, ponieważ niektóre z nich mogą doprowadzić do rozwoju dysplazji i raka.

Wirus HPV wywołuje u człowieka brodawki skóry i zmiany hiperplastyczne okolic narządów płciowych. Onkogenny serotypy wirusa HPV mogą spowodować przewlekłą, wieloletnią infekcję szyjki macicy i doprowadzić do raka tego narządu. Należy jednak pamiętać, że u wielu kobiet infekcja HPV nie jest „na całe życie”, oraz że nie tylko zakażenie tym wirusem może być przyczyną problemów związanych z rozwojem raka.

Wirus HPV (niektóre serotypy) znajduje się także na męskich narządach płciowych. Może on w tym miejscu powodować wybujałe zmiany hiperplastyczne i hyperkeratotyczne (łagodne), ale co istotne, ma on powinowactwo do tkanki nabłonkowej – nabłonka wielowarstwowego płaskiego. A taki nabłonek znajduje się nie tylko na narządach płciowych, ale również w jamie ustnej, krtani i przełyku.

Podczas seksu oralnego wirus HPV zostaje przeniesiony do jamy ustnej i tam może dalej doprowadzić do infekcji krtani. Możliwa jest też koinfekcja (jednoczesne zakażenie różnymi serotypami wirusa). Wirus HPV może wywołać raka płaskonabłonkowego krtani lub przełyku.

Dotyczy to zarówno kobiet, jak również mężczyzn. Źródłem infekcji u kobiet jest męski narząd kopulacyjny, zaś u mężczyzn – kobieca pochwa. Należy jednak pamiętać, że mężczyźni są w gorszej sytuacji, ponieważ w pochwie częściej występują onkogenne (nowotworowe) typy wirusa, zaś na męskim narządzie kopulacyjnym częściej spotyka się wirusy nieonkogenne, ale odpowiedzialne za powstawanie brodawczaków. Dlatego infekcja tym wirusem jamy ustnej, do której doszło podczas stosunku oralnego, może prowadzić nie tylko do raka, ale także do zmian polipowatych (brodawkowatych) krtani i jamy ustnej.

Oczywiście nie u każdej zainfekowanej osoby rozwinie się rak. Ryzyko to szacuje się na mniej niż 2%. Jednak u części osób, po wielu (10-20) latach, może dojść do przemiany złośliwej w jamie ustnej. Oczywiście nikt nie będzie kojarzył tego faktu z odbytym 20 lat wcześniej stosunkiem płciowym.

Podsumowując, rozwój raka po seksie oralnym jest możliwy, jednak mało prawdopodobny.


You Tube:

Neti Aneti

https://www.youtube.com/channel/UCnAX2kPJ32Kyvr-BfTnDjkQ

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak zwiększyć potencję seksualną?

Jak zwiększyć potencję seksualną?


Autor: Aneta Idzik


Preparaty zawierające wyciągi z żeń-szenia, kwasy tłuszczowe Omega-3 czy witaminy i minerały nie wpływają istotnie na zwiększenie potencji seksualnej u osób z już zaburzoną potencją, a jedynie mogą działać profilaktycznie.


Potencję seksualną można zdefiniować jako zdolność do odbycia stosunku płciowego lub zdolność do odbycia stosunków płciowych mierzoną ich liczbą w przedziale czasu. Nie nalezy potencji seksualnej mylić z popędem płciowym, czyli ochotą na odbycie stosunku, gdyż często osobom z silnym popędem brakuje wystarczającej potencji.

Tylko preparaty zwiększające bezpośrednio lub pośrednio produkcję tlenku azotu w męskich i żeńskich narządach płciowych (prąciu lub łechtaczce) albo hamujące jego rozkład, wykazują skuteczne działanie na potencję seksualną. Przez bezpośrednie działanie nalezy rozumieć wytwarzanie tlenku azotu in situ, natomiast przez pośrednie - stworzenie warunków umożliwiający produkcję tlenku azotu w narządach płciowych. Do substancji tych nie należą ani kwasy tłuszczowe omega 3, ani żadne przeciwutleniacze, witaminy lub minerały oferowane przez przemysł farmaceutyczny.

Wbrew powszechnej opinii, w narządach płciowych nie tworzą się miażdżycowe zakrzepy i zawały powodujące spadek potencji, takie jakie obserwuje się w sercu. Dlatego przeciwmiażdżycowa rola kwasów Omega-3 czy przeciwutleniaczy jest bardzo ograniczona. Niemniej jednak brak blaszki miażdżycowej w naczyniach miednicy jest również dość istotny.

Do preparatów działających pośrednio, o bardzo wysokiej skuteczności, zalicza się sildenafil. Cytrynian sildenafilu można nabyć w sklepach bez recepty. Do preparatów działających pośrednio o średniej i niskiej skuteczności zalicza się johimbinę, L-argininę, L-fenyloalaninę, L-tyrozynę, adenozynę i peptydy wazoaktywne - VIP. L-tryptofan (tabletki uspokajające) zmniejsza potencję seksualną, zwiększając stężenie serotoniny. Dopamina z kolei zwiększa popęd płciowy, działając antagonistycznie do serotoniny. Aminokwasy L-fenyloalanina i L-tyrozyna poprawiają libido, będąc prekursorami dopaminy.

Równie skuteczne na potencję są niektóre leki stosowane w chorobach serca działające bezpośrednio rozkurczająco na naczynia krwionośne, na bazie nitrogliceryny. Zastosowane miejscowo w postaci żelu znacznie polepszają potencję seksualną. Dostępne są bez recepty w tej formie w niektórych krajach UE.

W Polsce można zakupić odpowiedniki "niebieskiej tabletki" bez recepty. Podobnie jest z johimbiną. Skuteczność tych dwóch związków jest największa i wynosi około 80%. Z najbardziej skutecznych suplementów, na poziomie 17-30%, poleca się preparaty zawierające aminokwas L-argininę. Niestety preparaty, które bezpośrednio zwiększają produkcję NO, wtórnie zmniejszają produkcję endogennego NO. Dlatego L-arginina i niektóre inne leki "nitro-" przyjmowane przez długi czas, mogą powodować efekt odwrotny - zmniejszenie potencji. Podobny mechanizm działania wykazują papierosy - początkowo mogą nawet zwiększać potencję będąc donorami tlenku azotu, jednak u nałogowych palaczy efekt ten stopniowo maleje z uwagi na spadek endogennej produkcji tlenku azotu i współistniejące zmiany miażdżycowe.

Podsumowując, wiele suplementów diety wykazuje tylko rolę pomocniczą w zwiększaniu potencji seksulanej, bardziej się sprawdzają w pobudzaniu libido.


Nasz kanał na YouTube:

Neti Aneti

https://www.youtube.com/channel/UCnAX2kPJ32Kyvr-BfTnDjkQ

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

W zaciszu polskiej sypialni

W zaciszu polskiej sypialni


Autor: iwolec


Co naprawdę dzieje się w sypialni Polaków? Czy jesteśmy narodem, który ma opory przed eksperymentami w łóżku, czy to kolejny, wymyślony przez cudzoziemców, stereotyp Polaka konserwatysty?


Według raportów "Światowego badania jakości życia seksualnego" firmy Durex, mamy najmniejszą liczbę partnerów seksualnych w Europie. Jednocześnie jednak średnio 25 procent polskich kobiet i 33 procent mężczyzn regularnie zdradza. Skąd więc bierze się nasz wstyd i jak z tym wstydem walczyć?

Specjaliści w dziedzinie ludzkiej seksualności jako jedną z przyczyn polskiego „sypialnianego opanowania” wymieniają system społeczny, w którym rola Kościoła mimo wszystko niezmiennie odgrywa istotną rolę. Poligamia jest w naszym społeczeństwie traktowana jako anomalia, a sypianie z kilkoma parterami postrzegane wyraźnie pejoratywnie. Dla porównania na Kubie uprawianie seksu z przypadkowym kochankiem jest jak taniec – codzienne praktykowanie go z licznymi partnerami jest na porządku dziennym. Dla wielu Polaków tymczasem seks jest wciąż tematem wstydliwym. Nie bardzo wiemy jak rozmawiać o nim z dziećmi, jakich używać słów opisując na przykład kobiece czy męskie okolice intymne.

Przełamać wstyd

Czy kochając się towarzyszą nam kompleksy? Skąd się biorą? Okazuje się, że problemy z akceptacją swojej seksualności mają nie tylko osoby mniej atrakcyjne fizycznie. Nagość bowiem nie przez wszystkich postrzegana jest jako piękno, a wpajane przez lata konserwatywne poglądy są poniekąd przyczyną naszego krytycyzmu wobec własnego ciała. Jak z tym walczyć?

Wiktor Koszycki, specjalista w dziedzinie ludzkich feromonów, twierdzi, że eksperymenty w łóżku to świetny sposób na przełamanie barier wstydu. Jeśli relacje partnerskie są emocjonalnie bliskie, nawet nieudane próby będą przyjemnym doświadczeniem. - Nasze ciało emituje feromony, które przyciągają partnera podobnie jak magnes i działają na jego podświadomość dodając również seksualnej odwagi. Kiedy znajdujemy się w sytuacji intymnej, ilość wydzielanych wraz z potem feromonów jest większa. Czujemy dzięki temu silne podniecenie, co z kolei powoduje, że słabiej kontrolujemy nasze reakcje. Związki te są więc poniekąd przyczyną naszego seksualnego podniecenia – tłumaczy Koszycki.

Pomysł na seks

Korzystanie z syntetycznie wytwarzanych feromonów to jedno z rozwiązań na dodanie seksualnej odwagi. Liczne gadżety, które stosujemy w łóżku są z kolei świetnym pomysłem na urozmaicenie gorącego już seksu. Na te decydujemy się stosunkowo częściej, co zauważyć można chociażby poprzez wzrastającą sprzedaż produktów z sexshopów. Co ciekawe, sklepy te chętniej odwiedzamy latem, kiedy nasze libido, dzięki silnym promieniom słonecznym, znacznie wzrasta.

Może więc jednak przestajemy się wstydzić? W końcu ideał wychudzonego kobiecego ciała i idealnie wrzeźbionego męskiego torsu jest już dawno pasée? Być może warto więc, zamiast pamiętać o kompleksach, pomyśleć o zdrowotnych korzyściach jakie wiążą się z uprawianiem seksu. Jego praktykowanie przecież uelastycznia skórę, przyspiesza krążenie krwi czy chociażby skutecznie poprawia nastrój.


Feromony.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak naturalnie powiększyć penisa

Jak naturalnie powiększyć penisa


Autor: todore


Setki tysięcy mężczyzn w całym kraju męczy się psychiczne z powodu rozmiaru swojego penisa. Badania wykazują, że kilkadziesiąt procent mężczyzn nie jest zadowolona ze swojego życia seksualnego.


Długość penisa w Polsce to pewnego rodzaju temat tabu. Mężczyźni, zwłaszcza Ci, których rozmiar jest poniżej średniej, wstydzą się o tym mówić, a badania wykazują, że setki tysięcy mężczyzn w kraju cierpi na potężne kompleksy, spowodowane rozmiarem członka oraz oczekiwaniom wobec mężczyzny.

W kółko powtarzany slogan, że rozmiar nie ma znaczenia, mija się z rzeczywistością, ponieważ kobiety nie da się zaspokoić członkiem poniżej 13 cm. Jest to praktycznie niemożliwe. Dlatego mężczyźni często unikają kontaktów z kobietami, aby nie zawieść i nie okazać się mężczyzną, który nie da rady dać kobiecie tego, czego ona może wymagać. To prowadzi do pewnego rodzaju frustracji, kompleksów, wstydu, a czasami nawet jest wstępem do ciężkiej depresji.

Niska pewność siebie, krytyczna samoocena to obraz codzienny mężczyzn, którzy ucierpieli przez zbyt krótki penis. Wyśmianie, zażenowanie oraz wiele skrajnych reakcji ze strony kobiet bardzo silnie wpływa na psychikę mężczyzny. Po takich doświadczeniach, jego podświadomość broni go przed tym, aby nigdy więcej go to nie spotkało.

Jednak potrzeba seksu oraz rozmnażania jest dla ludzi naturalna, więc ciężko jest zagłuszyć w sobie ten pierwotny głos. Dlatego wiele mężczyzn szuka sposobów na powiększenie swojego penisa i wyzbycie się kompleksów. Chcą po prostu żyć normalnie, tak samo jak mężczyźni, którzy zostali hojnie obdarzeni przez naturę.

Penis w większości składa się z ciał jamistych, które pod wpływem napływu krwi do penisa, powodują erekcję. Ciała jamiste charakteryzują się tym, że istnieje możliwość ich rozciągania oraz rozszerzania. Można to zrobić na dwa sposoby. Chirurgiczne rozszerzanie, czyli tak zwana operacja plastyczna, albo po prostu branie preparatów, które w naturalny sposób powiększą penisa, bez ryzyka efektów ubocznych.

Pewne zioła oraz składniki aktywne, w odpowiedniej formule są w stanie tak zadziałać na penisa, aby trochę go wydłużyć i pogrubić. Ilość ewentualnych centymetrów jest kwestią indywidualną, ponieważ każdy organizm reaguje inaczej na te składniki.

Najlepszą wiadomością jest to, że każdy mężczyzna, niezależnie od swojego naturalnego rozmiaru, jest w stanie powiększyć penisa o kilka centymetrów. Sposoby takie jak operacje plastyczne czy ćwiczenia opisywane w internecie mogą być skuteczne, jednak cena takiej operacji to koszt ok. kilkunastu tysięcy złotych. Z drugiej strony ćwiczenia są o wiele mniej skuteczne, a często kończą się na ogromnym niepowodzeniu i godzinach spędzonych na ściaskaniu, gładzeniu, rozciąganiu penisa.

Dlatego lepiej wybrać powiększanie penisa w sposób naturalny, zdrowy dla organizmu. Najbardziej trafnym wyjściem będzie korzystanie z suplementów diety, które są w stanie to zapewnić. Tribulus Terrestris, Maca, Saw Palmetto oraz wiele innych ziół i składników, mogą zdziałać cuda, dla wielu mężczyzn.


Aby przeczytać więcej moich artykułów wejdź na:

http://akademiapowiekszaniapenisa.pl/powiekszenie-penisa/

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Siła człowieka ukryta w seksualności

Siła człowieka ukryta w seksualności


Autor: Małgorzata Krawczak


Seksualność to podstawowy fundament ludzkiej tożsamości. Najmniejsza nawet inwestycja we własne życie seksualne może okazać się bardzo opłacalną dla nas. Inwestycja, aby była intratna, powinna być dobrze przemyślana, odpowiednio przegadana i przede wszystkim dostosowana do naszych możliwości.


Jak inwestować we własną seksualność? Przede wszystkim dać sobie pozwolenie na ten rodzaj inwestycji! Zrodzeni w dobie upadających stereotypów i odsłaniającej swą twarz tolerancji, kierowani medialnym przyzwoleniem na wszystko, co ludzkie, postawiliśmy na własną nowoczesność, aby nikt nie dowiedział się, jak bardzo jesteśmy niedojrzali.

Nie ma nic złego w niedojrzałości, jeżeli nie trwa ona zbyt długo, jeżeli nie staje się stylem życia. Osoby niedojrzałe nie potrafią ani dobrze inwestować, ani wyciągać wniosków z nieudanych przedsięwzięć. A idzie tu nie o przypadkową inwestycję, a bardzo kluczową dla życia człowieka. O seksualność. A zatem, jak dojrzeć do niej?

Niedojrzałość z jednej strony popycha w swoisty infantylizm, z drugiej strony zaś ma tę cudowną właściwość, że pragniemy poznawać, smakować, jesteśmy ruchliwi i aktywni, chętni do poznawania. A to wszystko razem służy kształtowaniu postawy wobec świata, wobec ludzi i wobec seksualności też. Jeżeli potraktujemy naszą niedojrzałość poważnie, to łatwiej nam będzie poznać siebie samych. Nie tylko nasze braki, ale również nasz potencjał. Bo to, co wiemy o sobie to pryzmat, przez który patrzymy na innych ludzi.

Feliks Chwalibóg powiedział: „Nie wstyd nie wiedzieć, lecz wstyd nie pragnąć swojej wiedzy uzupełnić.” A zatem, co takiego wiemy o własnej seksualności, a czego o niej nie wiemy? Czy wiemy, że seksualność jest źródłem siły człowieka? A siła człowieka to jego poczucie własnej wartości i asertywna postawa. Psychologia nie od wczoraj mówi, że bardzo wiele zakłóceń psychicznych ma swoje źródła w niespełnionym życiu seksualnym. A seksualność to przede wszystkim nasza emocjonalność i zdolność przeżywania. Aby kontakt seksualny był nie tylko satysfakcjonujący ciało i doznania, ale przede wszystkim budujący naszą zmysłowość i osobowość, musi wykraczać daleko poza fizyczność. To jest to, o czym śpiewa np. Michael Bolton w piosence „When a man loves a woman…” To, co świadczy o naszej seksualności to potrzeba wymiany emocjonalnej między partnerami. Gdy nie ma takiego pragnienia, pojawia się po prostu seks i przyjemność dla ciała. Seks sam w sobie jest wytchnieniem, odprężeniem, alternatywą dla stresu lub przygodą. Seksualność jest wiedzą o nas samych, o naszych emocjach, naszych pragnieniach, naszych tęsknotach. Seksualność to styl życia, który manifestuje się naszą postawą, naszą dojrzałością. Zaczyna się w naszych umysłach, co znaczy, że jest między uszami, nie między nogami, kolokwialnie rzecz ujmując.

Zanim pomyślimy, czego oczekujemy od zbliżenia z drugą osobą, zadajmy sobie pytanie, co możemy jej dać? A zatem, co możemy dać od siebie? Pomyślmy o czymś więcej, niż tylko o atrakcyjności i wytrzymałości własnych ciał. To, jak czujemy się z tym, co możemy dać, uwalnia nasze ciało. Jeżeli nie mamy czego dać z siebie, to doskonale wymodelowane ciało nie pomoże. Jeżeli mamy w sobie bogactwo do ofiarowania, to z pozoru niedoskonałe ciało, nabierze nieopisanego piękna. Seksualność to specyficzna, niepowtarzalna relacja z samym sobą, która potrafi stworzyć inspirującą relację z drugim człowiekiem. To dążenie do spełnienia, do całkowitego oderwania się od tu i teraz i doświadczenia swoistego niebytu. To potrzeba pogłębiania wspólnych doznań, a nie poszukiwania nowych form stymulacji seksualnej. Taka potrzeba powstaje w atmosferze absolutnego zaufania. A zatem, co możesz dać od siebie, abyś i Ty i partner/ka czuł się bezpiecznie?

Skoro już wiesz, co możesz dać od siebie i jak sprawić, abyście czuli się bezpiecznie, to czego Ty oczekujesz od drugiej osoby? Co chciałbyś czy chciałabyś dostać? Co takiego chciałbyś, chciałabyś odczuwać? Czego potrzebujesz, aby zaufać? Kiedy ostatnio tak szczerze rozmawiałeś czy rozmawiałaś ze sobą? A z partnerem/ką? Jeżeli było to całkiem niedawno, to co jeszcze można do tego dodać? Jeżeli nie rozmawiasz o tym ani z sobą, ani z drugą osobą, to zastanów się, co taka rozmowa mogłaby wnieść w istniejące relacje z sobą i z partnerem czy partnerką?

Ktoś mógłby szyderczo zadrwić, że przecież seks to seks, tu nie ma co gadać. Poniekąd prawda – seks się uprawia, rozmawia się o seksualności. Rozmawia się o potrzebach, o uniesieniach, o spełnieniu. Trudno rozmawiać o własnych sprawach, na dodatek tak intymnych, gdy nasze poczucie własnej wartości jest niskie. Z tego samego powodu praktycznie niemożliwe staje się zobaczyć piękno drugiego człowieka, nie zawieszając wzroku na ciele.

Co zrobić, aby takie rozmowy nie były tabu? Aby nie były wypierane z naszego życia?. Trzeba uporać się z zarazą naszych czasów, czyli zdaniem – ja już to wiem… A co dokładnie wiesz na temat własnej seksualności? Jakie naprawdę masz potrzeby i czy są one zaspokajane? Co konkretne możesz ofiarować? Czego się spodziewasz po sobie, a czego po partnerze? Jakim jesteś człowiekiem? Ile w Tobie prawdy a ile ułudy, takiej pod publikę? W jakim stopniu jesteśmy wolni od mankamentów naszej cielesności, a w jakim stopniu np. krzywy nos, zakłóca nasze doznania? Jak często uzależniamy naszą seksualność od tego, co pomyśli o nas druga osoba? Że na pewno zauważy to i to, że na pewno nie będzie zadowolona z tego aktu. Tylko jakim prawem uzurpujemy sobie prawo myślenia i wydawania sądów na nasz temat w imieniu partnera/ki? W ten sposób nie tylko sobie robimy krzywdę, ale przede wszystkim nie dajemy szansy naszemu wybrankowi/ce, aby sami na nas spojrzeli. Nasze założenia od początku skazane są na niepowodzenia, ponieważ nie dotykamy własnych emocji i potrzeb, bagatelizujemy je. Z tego powodu z czasem mamy problemy z własnym wyglądem czy z zaakceptowaniem własnego procesu starzenia się. Seksualność, o której się rozmawia doskonale radzi sobie z upływającym czasem, akceptuje nasze ciała, bo wie, że seks zaczyna się w naszych umysłach.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.