czwartek, 24 lutego 2011

Dlaczego warto uprawiać seks?

Dlaczego warto uprawiać seks ?

Autorem artykułu jest Kamil Sobczak



Seks dostarcza nie tylko wielu przyjemności, ale również ma istotny wpływ na nasz organizm i relacje międzyludzkie.
Potrzeba seksu jest najwyższa w hierarchii. Już u młodzieży w wieku dojrzewania hormony nawołują do jego uprawiania. Wzmacnia się wtedy zainteresowanie płcią przeciwną, wzmagają się procesy masturbacji, młodzież coraz chętniej ogląda filmy erotyczne, próbując odtworzyć w myślach intymne sceny. I chociaż różne ugrupowania, w tym głównie kościół mają jakieś średniowieczne poglądy co do seksu przedmałżeńskiego, to Nasza naturalna potrzeba jest znacznie silniejsza niż przestrzeganie jakiś moralnych bredni, stworzonych przez osoby, które teoretycznie seksu nigdy nie uprawiały.

Seks to nie tylko kwestia zadowolenia siebie i partnerki. Ma on istotny wpływ na Nasz organizm. Stosunek płciowy eliminuje stres, na który jesteśmy narażeni każdego dnia. W momencie orgazmu nasze myśli nie nawiązują do spraw zawodowych i trudności życiowych.

Podczas stosunku Krew zaczyna krążyć szybciej, czego efektem jest dostarczanie większej ilości tlenu do komórek Naszego organizmu. Przeprowadzono szereg badań, z których wynika, że osoby uprawiające seks są znacznie sprawniejsze , bardziej aktywne i skuteczniejsze w działaniu. Osoby takie są bardziej skoordynowane podczas pracy w grupie, śmielej nawiązują kontakty zawodowe oraz stają się bardziej tolerancyjne.

Ciekawe i udane życie erotyczne zwiększa odporność na ból. Dzieje się tak, ponieważ podczas stosunku Nasze nadnercza wytwarzają substancje, które hamują stany zapalne. Z kolei rozluźnianie się mięśni wpływa pozytywnie na eliminację bólów reumatycznych i migrenowych. Natomiast zwiększanie się ilości immunoglobiny w organizmie pozwala skuteczniej walczyć z wirusami, czego efektem jest wzmocniona odporność na choroby. Dodatkowo wydzielanie się hormonu szczęścia sprawia, że jesteśmy mniej narażeni na stany depresyjne.

To jednak nie koniec korzyści. Jeśli uprawiamy seks ze stałą partnerką (partnerem), to wzmacnia się więź między Nami. Podczas igraszek erotycznych poznajemy różne sygnały, jakie daje Nam ciało partnerki (partnera). Pozwala to Nam odczytywać je nawet poza łóżkiem. Po udanym stosunku stajemy się dla siebie bardziej czuli i wyrozumiali.

Innym korzystnym czynnikiem wypływającym z uprawiania seksu jest poprawa wyglądu zewnętrznego. Rozluźnianie i napinanie mięśni, które towarzyszy podczas stosunku, przyśpiesza Nasza przemianę materii oraz oczyszcza organizm z toksyn. Na wyglądzie zyskują Nasze włosy i skóra. Seks sprawia, że starzejemy się wolniej nie tylko zewnętrznie, ale także duchowo.
---

Filmy erotyczne - zobacz jak to robią inni i wykorzystaj poznane pozycje w swoim związku.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Czysta magia: Perfumy z feromonami!

Czysta magia: Perfumy z feromonami!

Autorem artykułu jest Rufio Nowak



Jeżeli jesteś mężczyzną, nie dziw się, gdy czujesz na sobie wzrok obcych kobiet, że kobiety stają się bardziej otwarte w rozmowie. Zaskoczy Cię ich mowa ciała. Obserwuj uważnie!
Jeżeli jesteś kobietą, nie dziw się, że przyciągasz mężczyzn jak magnes, że mężczyźni uśmiechają się patrząc Ci głęboko w oczy. Oni rzeczywiście chcą flirtować z właśnie z Tobą!
Czysta magia: Perfumy z feromonami:

Jeżeli jesteś mężczyzną, nie dziw się, gdy czujesz na sobie wzrok obcych kobiet, że kobiety stają się bardziej otwarte w rozmowie. Zaskoczy Cię ich mowa ciała. Obserwuj uważnie!
Jeżeli jesteś kobietą, nie dziw się, że przyciągasz mężczyzn jak magnes, że mężczyźni uśmiechają się patrząc Ci głęboko w oczy. Oni rzeczywiście chcą flirtować z właśnie z Tobą!

Zarówno kobiety jak i mężczyźni wykazują zwiększone zainteresowanie osobą stosującą perfumy z feromonami. Podświadome działanie feromonów sprawia , że stajemy się bardziej atrakcyjni seksualnie, bardziej otwarci na flirt i zawsze pozytywnie postrzegani przez otoczenie. Perfumy z feromonami okazują się bardzo pomocne we wszystkich życiowych sytuacjach. Działają jak magnes na klientów w sklepie. Masowe przybywanie ludzi do hipermarketów, chęć ponownych zakupów... Powodem są właśnie feromony. Właściciele sklepów dzięki feromonom zachęcają nas, zmuszają do powrotu. Perfumy z feromonami, to nowatorskie podejście w sztuce komponowania zapachów. Perfumy to mieszanina olejków oraz środków wzmacniających. Feromony, to substancje hormonalne, przekazujące otoczeniu pozytywne informacje o nas. Perfumy z feromonami są idealnym rozwiązaniem zawsze, gdy chcemy zwrócić szczególną uwagę płci przeciwnej.

Podsumowując:
Feromony sprawiają, że stajemy się bardziej atrakcyjni. Perfumy zapewniają przyjemny i długo utrzymujący się zapach. Perfumy i feromony zapewniają nam sukces wszędzie tam, gdzie zależy nam na pozytywnym odbiorze, zawsze gdy chcemy podnieść swoją atrakcyjność seksualną. W związku dwojga ludzi odgrywają niejako rolę wabika. Partnerzy czują w sobie pożądanie, coś, co ich niezwykle pociąga. Podsycają wzajemną namiętność i fascynację, co skutecznie pozwala pielęgnować trwałą więź między partnerami."
---

Uwodzić zapachem - http://www.kreatorperfum.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Seksualność to piękna sfera

Seksualność to piękna sfera

Autorem artykułu jest Robert Monik



Jak waszym zdaniem należy traktować seksualność ? A tym samym drugiego człowieka ? Warto zadać sobie te pytania. Bo to ważny aspekt naszego życia.

Czy zastanawialiście się kiedyś nad seksualnością człowieka? Nad tym, jak powinniście ją traktować, by służyła waszemu rozwojowi i czyniła was prawdziwie wolnymi i wartościowymi istotami...?

Każdy z nas, by być szczęśliwym i kochanym musi w swoim życiu podejmować wiele mądrych decyzji i odpowiedzialnych wyborów. Tylko w ten sposób możemy w pełni stać się człowiekiem. A przecież bycie człowiekiem to nie tylko prawa, ale i zadania i obowiązki. Aby nasze życie było wartościowe i piękne, oraz aby innym było z nami dobrze na świecie. W końcu chyba każdy z nas chciałby być szczęśliwy i kochany.

Dlatego też mądrze i odpowiedzialnie winniśmy się zachowywać w każdej ze sfer naszego życia tj. intelektualnej, duchowej, emocjonalnej, psychicznej, moralnej czy seksualnej. Wówczas to staniemy się dojrzałymi ludźmi.

Tymczasem dziś wiele osób, głównie młodych, ale nie tylko, nie przywiązuje wielkiej wagi do tak delikatnej i intymnej sfery jaką jest seksualność człowieka i czyni z niej miejsce rozrywki czy bezmyślnego życia. Takim nieodpowiedzialnym zachowaniem wyrządzają oni krzywdę zarówno sobie jak i drugiemu człowiekowi. Okaleczają swoją seksualność i psychikę czyniąc z niej kosz na śmieci. Bo czy nie jest prawdą, że nasze zachowanie odzwierciedla nas samych?

Czy tak być powinno? Czy nie po to żyjemy, by nasze relacje z drugim człowiekiem były wyrazem głębokiej miłości i przyjaźni? By nasze życie było wartościowe i piękne? Byśmy kochali i byli kochani? A czy możemy ten stan osiągnąć bez traktowania innych i siebie z należytym szacunkiem i godnością? Według mnie nie.

Dlatego, jeśli chcemy z kimś uprawiać seks, zastanówmy się najpierw, co mnie z tym człowiekiem łączy, jak to doświadczenie wpłynie na moje przyszłe życie, czy dzięki niemu stanę się kimś dojrzalszym, mądrzejszym, wyjątkowym. W końcu nie sztuka byle jak, z byle kim, byle gdzie.

Seks jest ważny, ale jeszcze ważniejsze jest, by wynikał on z głębszej więzi z drugim człowiekiem. Z prawdziwej miłości i bliskości. Wówczas będzie on piękny. A miłość, to choćby wspólnota ideałów i pokrewieństwo dusz. Ale przede wszystkim pragnienie dobra dla drugiego człowieka. Bez tego cóż warte jest pójście do łóżka z kimś, kogo tak naprawdę się nie zna, nie rozumie, nie kocha. Nie szanuje.

W końcu seksualność to droga do głębszego przeżywania miłości, bliskości, jak również do powołania na świat nowego człowieka. Owocu tej miłości. Dlatego też winna być traktowana z wielką odpowiedzialnością i szacunkiem. Dla siebie i drugiego człowieka.
---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kobieca rozkosz a umysł

Kobieca rozkosz a umysł

Autorem artykułu jest Anita Rączka



Jakie znaczenie ma umysł w doznawaniu przez kobietę rozkoszy? W jaki sposób możesz wykorzystać tę wiedzę?
Podobno rozkosz jaką jest w stanie osiągnąć kobieta, może mieć dużo większą siłę niż doznania seksualne mężczyzny. Pomimo tego, kobiecie z reguły trudniej jest osiągnąć orgazm. Wiele mówi się o roli mężczyzny, poznawaniu własnego ciała itd. A jakie znaczenie odgrywa w tym wszystkim umysł?

Są kobiety, które nigdy nie przeżyły orgazmu, inne mają problem z osiągnięciem go...Być może ty, nie masz z reguły z tym problemu, choć bywa tak, że raz jesteś gorąca jak wulkan, a innym razem nie masz ochoty na seks. Dlaczego tak jest?

Odczucia

Męski mózg wygląda tak jakby miał specjalną szafkę zamknięta, a w niej miejsce tylko na seks, oddzielając od niego świat uczuć i emocji - można przeczytać w książce "Płeć mózgu". Natomiast kobiety czują mocniej, są wrażliwsze na dotyk, więcej widzą słyszą i odczuwają. Siłą rzeczy to co widzą, słyszą i odczuwają ma dla nich większe znaczenie. Mężczyzni pragną seksu, a kobiety najbardziej pożądają tego co jest jego otoczką....

Ośrodek orgazmu

Człowiek posiada ośrodek zarządzający odruchami seksualnymi, który mieści się w mózgu, jest to ośrodek orgazmu. Zasadniczymi bodźcami drażniącymi ten ośrodek, są bodźce dotykowe ale też: słuchowe, wzrokowe, węchowe i smakowe. Te bodźce mają dużo większe znaczenie u kobiet. Na jakiego typu bodźce reaguje najsilniej ośrodek orgazmu? Są to bodźce rytmiczne, przerywane. Tak więc, chcąc silniej pobudzić kobietę, należy dotykać jej miejsca erogenne w sposób rytmiczny, uciskając, przerywając – nie czynić tego w sposób stały i jednolity, ponieważ na takiego typu stymulację, ośrodek orgazmu reaguje słabo.

Myśli i wyobraźnia

Nie tylko bodźce bezpośrednie, mogą wpływać i pobudzać ciało i umysł, do stanu gotowości. Bardzo intensywnie ośrodek orgazmu, może być pobudzany przez czynniki psychiczne, takie jak: myśli, wyobraźnię, pragnienia. Tu znaczenie ma, to jak mocno mamy rozbudowaną wyobraźnie, czy pozwalamy sobie na snucie fantazji, czy potrafimy skupić się na odczuwaniu rozkoszy – myśląc wyłącznie o tym kogo pożądamy i co pragniemy. Nie chodzi o to, by myśleć o tym, iż pragnę doznać orgazmu, ale skupić się na odczuciach, akceptować swe ciało, partnera i nauczyć się pożądać nie tylko okazując to ciałem, ale też w myślach.

Wyobraź sobie, mężczyznę którego pragniesz, zamknij oczy i przywołaj w myśli obraz jego ciała, co podoba Ci się w nim najbardziej? Jego nagie pośladki, usta, tors? W jaki sposób lubisz jak cię dotyka? Wyobraź sobie, że właśnie to czyni, czujesz jego dłonie na swoich udach, jego usta na twojej szyi, są ciepłe i lekko wilgotne, potem obejmują twoje sutki, a w końcu pieszczą twoje najbardziej intymne miejsca. Potrafisz sobie to wyobrazić i przywołać te odczucia, które wtedy doznajesz? Ćwiczenie wyobraźni i skupianie się na odczuwaniu rozkoszy, uczy Ciebie pozyskiwania jeszcze większej przyjemności z seksu.

Odruch bezwarunkowy

Jest jeszcze jeden czynnik ważny w odczuwaniu rozkoszy u kobiet. Jest nim odruch bez warunkowy. Jest to mechanizm bardzo cenny i umożliwiający błyskawiczną reakcję na określony bodziec. Dany odruch może zaniknąć jeśli jest nie pielęgnowany, stałym powtarzaniem bodźca i sytuacji, która następuje po nim. Na przykład, wiemy że żelazko jest gorące, dlatego nie dotkniemy go w miejscu gdzie jest nagrzane, a gdy niechcący to się stanie odruchowo, szybko odsuwamy rękę. Jeśli ktoś kiedyś doznał krzywdy na tle seksualnym, bądź był źle traktowany przez partnera, może unikać zbliżeń seksualnych. Jest za to odpowiedzialny odruch bez warunkowy, jednak działa to też w drugą stronę. Być może tobie z intymną sytuacją kojarzy się przyciemnione światło, albo wywołują u Ciebie dreszcze podniecenia pocałunki na twojej szyi. Jesteś do tego przyzwyczajona i staje się to dla Ciebie czynnikiem odruchowym: dana sytuacja, po której następuje reakcja. Tak samo można uczyć się odruchów. Powtarzanie tych samych sytuacji np: wspólny prysznic, masaż – po których wiesz, że nastąpi zbliżenie. Bądź inne zachowanie, które ma uprzedzać je. Sygnałem warunkowym może byś nieomal wszystko: zapach perfum, nagie ciało, określona muzyka, która była tłem do miłosnych uniesień, różne czynniki mogą pobudzać wyobraźnie do działania, a twoje ciało w stan gotowości.

Tak, więc podsumowując – nasz umysł, ma ogromne znaczenie. Ćwicząc go i wykorzystując jego siłę, możemy nauczyć się i odkryć w nas pokłady rozkoszy, oraz czerpać jeszcze więcej przyjemności. A jeśli nie przeżyłaś jeszcze nigdy orgazmu, to dzięki wykorzystaniu tej wiedzy i twojej cierpliwości bardzo możliwe, że Ci się to uda.
---

www.Evilka.pl - Serwis z wartościową treścią


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Ach, ten seks!

Ach, ten seks!

Autorem artykułu jest Agnieszka Bartoszewska



Kilka słów na temat tego, że czasopisma erotyczne, a także książki poświęcone tematyce seksu mogą w bardzo pozytywny sposób wpłynąć na wiedzę człowieka dotyczącą technik seksualnych, a także tego, jak oczarować kobietę i poznać ją bliżej.
W dzisiejszych czasach seks i wszystko co się z nim wiąże bardzo mocno interesuje ludzi. Nie da się nie zauważyć, że wiele osób interesuje się seksem, ponieważ wiąże się on z przyjemnością, wspaniałymi doznaniami, burzą emocji i oczywiście z miłością i bliskością drugiej osoby. Stereotypy mówią, że to panowie najczęściej sięgają po różnego rodzaju czasopisma erotyczne, w których można znaleźć akty kobiet i wiele interesujących informacji związanych z tym aspektem życia. Jednak coraz częściej zdarza się, że również panie kierują swoje zainteresowanie w stronę seksu, który przecież jest naturalnym składnikiem życia. Bez seksu i zbliżeń między kobietą a mężczyzną przecież nie moglibyśmy istnieć, gdyż prokreacja jest jedną z podstawowych funkcji seksu. Nie da się nie zauważyć, że seks obecny jest praktycznie wszędzie. Dookoła nas możemy zobaczyć kobiety, które bardzo mocno podkreślają swoje walory. W telewizji możemy zobaczyć filmy, teledyski i programy, w których głównym tematem jest oczywiście uwielbiany przez wszystkich seks. Jeśli chodzi o Internet to nasycenie tematem seksu jest tak duże, że nie trzeba nikomu o tym mówić, bo każdy dobrze wie, że najwięcej seksualnych nowinek można znaleźć w sieci. Wiele osób z wielką chęcią sięga po publikacje, takie jak np. “Tajemnice największych uwodzicieli”, by dowiedzieć się jak z większą łatwością zawierać kontakty z płcią przeciwną i tym samym nawiązywać znajomości, które mogą prowadzić do seksualnych zbliżeń. W książkach, takich jak ta wymieniona, można znaleźć wiele trików i porad jak sprawić, że płeć przeciwna wykaże większe zainteresowanie naszą osobą. Nie tylko mężczyźni korzystają z porad jak stać się zdobywcą kobiecych serc. Panie także korzystają z porad jak zdobyć wspaniałych mężczyzn i nawiązać z nimi bliższą znajomość. Erotyka i seks, a także związki partnerskie są tematami aktualnymi stale, więc publikacje dostępne w sieci mogą bardzo pomóc w realizowaniu się w ten sferze życia. “69 gorących zabaw dla par”, “Kamasutra”, “Seksualny klucz do kobiecych emocji” to tylko niektóre z tytułów, które mogą przydać się każdemu mężczyźnie, który chce posiąść wszelkie tajemnice związane z seksualnym światem. Gdzie takie poradniki i sprawdzone metody znaleźć? Książki poświęcone tematyce seksu są idealnym rozwiązaniem, które ZAWSZE jest skuteczne. Zapraszam więc do lektury książek i czasopism, które zdradzają największe arkana seksu.
---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Seks jest cudowny!

Seks jest cudowny!

Autorem artykułu jest Agnieszka Bartoszewska



Kilka słów na temat tego, że seks może być naprawdę wspaniały dla obojga partnerów, jeśli odpowiednio pozna się tajemnice seksu i będzie się je stosować, by uzupełnić ulubione pozycje seksualne o coś nowego i przyjemnego.
W życiu człowieka seks odgrywa bardzo ważną rolę, ponieważ gdyby nie zachowania seksualne to nie byłoby możliwości rozwoju ludzkości. Z seksu można czerpać mnóstwo przyjemności i satysfakcji, ale nie każdy wie jak to robić. Wiele osób niestety myśli tylko o swojej przyjemności i o pozytywnych doznaniach dla siebie. Warto jednak pamiętać o tym, że seks jest czymś, w czym udział biorą dwie osoby i że dla obojga akt seksualny musi być przyjemny i radosny. Niektórzy nie wiedzą w jaki sposób dać przyjemność swojemu partnerowi i dlatego skupiają się na swojej przyjemności. Oznacza to, że niektórzy skupiają się na sobie, ponieważ nie wiedzą jak zapytać partnera o to, czego oczekuje czy co sprawia mu prawdziwą przyjemność. Czasem wystarczy po prostu zapytać o to partnera i stosować się do jego wskazówek. Nie każdy przecież od razu musi być super kochankiem i wiedzieć dokładnie co zrobić, by seks dla obojga był cudownym przeżyciem. Wiele osób woli jednak sięgnąć po porady specjalistów i tajemnice seksu odkrywać z pomocą poradników i książek. W wielu księgarniach można znaleźć bardzo dobre publikacje, w których wyjaśniane są najbardziej interesujące aspekty życia seksualnego. Każdy z takich publikacji może wynieść wiele ciekawych i pożytecznych wiadomości. “Tajemnice największych uwodzicieli” czy “Arkana seksu - ekstaza i jedność” to najpopularniejsze książki (do kupienia także w firmie ebooków), które pokazują jak i co robić, by zadowolić w 100% partnera i sprawić, że będzie on chciał więcej i więcej. Warte zainteresowania są także takie publikacje jak np. “69 gorących zabaw dla par”, z których można dowiedzieć się nowych rzeczy, które sprawią, że dotychczasowe pozycje seksualne stosowane w związku, urozmaicone zostaną o mnóstwo nowych trików i sztuczek, które doprowadzą oboje partnerów do szaleństwa. W wyżej wymienionej książce można znaleźć mnóstwo pomysłów na bardzo ciekawe zabawy, takie jak bodypainting, kuszenie, falliczny masaż, zakazany owoc i mnóstwo innych, które sprawią, że nuda z sypialni zniknie błyskawicznie. Zadaniem dla panów może być zapoznanie się z takimi książkami, by sprawić, że partnerki będą czerpać mnóstwo pozytywnych doświadczeń z seksu. Uwierzcie, że seks naprawdę może być cudowny jeśli posiądzie się wiedzę, która pozwoli na to, by dostarczać sobie i partnerowi wspaniałych przeżyć i ogromnych fali rozkoszy.
---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Ekologiczna Antykoncepcja

Ekologiczna Antykoncepcja

Autorem artykułu jest Katarzyna Bielska



Ostatnio wszystko, co „eko”, jest również „trendy”. Segregujemy śmieci, zakupy nosimy w lnianych torbach, nie pozostawiamy sprzętu w stanie czuwania a myjąc zęby zakręcamy wodę. Skoro zabiegamy o czystość ziemi, dlaczego nie zadbać o miejsce, w którym poczyna się każdy człowiek?
9 grudnia 2008 r. na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim odbyło się sympozjum zatytułowane Naturalne planowanie rodziny "szansa rozwoju człowieka czy moralny balast przeszłości?". Zajrzałam. Podejście moje do tematu było nieco sceptyczne... Jednak najbardziej interesowało mnie nie „jak”, tylko „dlaczego”. Dlaczego Kościół tak bardzo poleca tę metodę? Dla samej zasady - „bo tak i już”, a może ma to jakiś swój sens? Miałam trochę pytań i wątpliwości. Przekonała mnie jednak... ekologia.

Ale po kolei. Podczas konferencji doszłam do wniosku, że do tej pory bazowałam na utartych stereotypach dotyczących tej metody. Potwierdziło się stare porzekadło, że podstawą negacji jest niewiedza. Wystarczyło kilka godzin, aby spadły mi klapki z oczu. Dowiedziałam się między innymi, że wokół metod naturalnych narosło mnóstwo mitów. Oto one:
Metoda jest dla kobiet, które mają regularne miesiączki. Nieprawda. Najnowsze metody naturalnego planowania rodziny nie opierają się na regularności cyklu, lecz na obserwowaniu objawów, które mówią nam, jaki jest aktualny „stan hormonalny” naszego organizmu. Dzięki temu, nawet jeśli mamy nieregularne cykle, możemy dużo wcześniej przewidzieć datę kolejnej miesiączki. Bez stresu, bez „niespodzianek”.
Metoda ta jest czasochłonna. Naturalnym metodom planowania rodziny trzeba poświęcić nie więcej, niż 10 minut dziennie. To dużo?
Metoda jest skomplikowana i trudno się jej nauczyć. Nieprawda. NPR jest wprowadzane do krajów afrykańskich. Raport WHO donosi, że bez problemu korzystają z niej kobiety, które nie potrafią czytać i pisać. To my sobie nie poradzimy?
Metoda jest nieskuteczna. Nauka jasno dowiodła, że naturalne metody planowania rodziny mają porównywalną skuteczność, co wiele innych metod antykoncepcyjnych.
Metoda jest wymysłem Kościoła Katolickiego, który upiera się przy niej nie wiadomo dlaczego. Nieprawda. Metodę zaleca Kościół na podstawie nie swoich własnych „wymysłów”, lecz naukowych przesłanek. To po pierwsze. Dodatkowo, dobrze jest pamiętać, że metodę tę – jako metodę regulacji poczęć – poleca Światowa Organizacja Zdrowia (WHO).

Jednak najbardziej przekonał mnie argument „ekologiczny”. Naturalne metody planowania rodziny nazywane są metodami ekologicznymi, ponieważ są po prostu zgodne z wymaganiami ochrony środowiska naturalnego, a co najważniejsze dla każdej kobiety (miejmy nadzieję, że dla kochającego mężczyzny również) – sprzyjają zdrowiu kobiety. Skoro coraz intensywniej zabiegamy o czystość ziemi, dlaczego nie zadbać o ekologię tej najbardziej intymnej sfery człowieka? W kontekście wielkiego ekologicznego „boom'u” zdaje się, że naturalne metody planowania rodziny stają się po prostu „trendy”.

***

Zapraszamy do Strefy Ludzi z Wartościami - http://www.przeznaczeni.pl
---

Strefa Ludzi z Wartościami


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Czego kobiety nienawidzą w seksie?

Czego kobiety nienawidzą w seksie?

Autorem artykułu jest Sagiopl



1000 kobiet w wieku od 25 do 35 roku życia zadaliśmy pytanie:
Co najbardziej irytuje je u mężczyzn w związku z seksem? Uwaga panowie to jest lekcja dla nas wszystkich:
1000 kobiet w wieku od 25 do 35 roku życia zadaliśmy pytanie:
Co najbardziej irytuje je u mężczyzn w związku z seksem? Uwaga panowie to jest lekcja dla nas wszystkich:

1. Drapanie zarostem

Nam w większości wydaje się, że lekki zarost jest wręcz seksowny. Kobiety jednak myślą inaczej. Większość z nich jako irytujące zachowanie podało drapanie zarostem zarówno podczas całowania jak i seksu oralnego. Co zrobić, od dziś golimy się na gładko.

2. Oczekiwanie czegoś więcej

Kobiety wręcz nienawidzą jak oczekuje od nich seksu oralnego lub analnego nie rozmawiając o tym wcześniej. Nie chodzi więc o to, że mamy na co liczyć. Kobiety chcą po prostu byś my najpierw o tym chcieli porozmawiać.

3. Gryzienie uszu

Podobno jesteśmy wyjątkowo nie poradni podczas całowania szyi i uszu. Tym co doprowadza do kobiety do pasji jest gryzienie po uszach. Ja też myślałem, że to sprawia przyjemność ale tak jak wielu byłem w błędzie.

4. Filmowanie bez zgody

Podczas naszego wywiadu panie wyjątkowo narzekały na nas jako amatorów reżyserii. Nie życzą sobie i jest to oczywiste nagrywania waszych igraszek bez ich wcześniejszej zgody. Dla pewności proponuje by kobiety wrażały akceptację filmowania na piśmie.

5. Propozycja trójkąta

Kobiety nie lubą także pytania czy choćby sugestii na temat drugiej kobiety w łóżku. Zbyt mocne naciskanie w tym kierunku może spowodować efekt całkowicie odwrotny, wtedy w łóżku będziesz sam. Kobiety nie chętnie patrzą na 2 kobietę w łóżku ze względu na zazdrość i konkurencje o twoje względy. Co innego gdy zaproponujesz inny trójkąt…

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kilka słów na temat współczesnej medycyny

Kilka słów na temat współczesnej medycyny

Autorem artykułu jest Agnieszka Bartoszewska



Kilka słów na temat kontrowersyjnego leku
Viagra jest lekiem na tyle kontrowersyjnym (ze względu na to, że jego pojawienie się na rynku poprzedziła głośna kampania medialna), że zainteresowani pacjenci dopytywali lekarzy o ten specyfik zanim pojawił się on w regularnej sprzedaży.

Lek viagra z założenia nie powinien być przyjmowany przez ludzi nie mających problemów z potencją, ponieważ viagra ma na celu zapobieganie impotencji, a nie wzmacnianie doznań erotycznych, a tak bywa wykorzystywana przez ludzi w młodym wieku. Jest to o tyle niebezpieczne, że może w przyszłości skutkować trudnymi do przewidzenia w aktualnym momencie – schorzeniami.

W Polsce dopiero od niedawna prowadzona jest debata publiczna na temat impotencji. Przed pojawieniem się viagry – istniały inne medykamenty spełniające podobną rolę, ale wielu mężczyzn nie miało dostępu do informacji na ich temat. Rozwój mediów cyfrowych ułatwia dostęp do powszechnej informacji. A tym samym wielu pacjentów ma szansę na doczytanie niezbędnych wiadomości, które pomogą podjąć decyzję o leczeniu.

Viagra (zupełnie inaczej niż inne leki, jak na przykład cialis) wzbudzała nie tylko kontrowersje wśród specjalistów, ale pojawia się także niejednokrotnie jako kontekst w wielu filmach i serialach (oczywiście w tych, których akcja rozgrywa się współcześnie i są to produkcje o zabarwieniu humorystycznym). Nawet w serialu „Seks w wielkim mieście” pojawił się wątek viagry. Jedna z bohaterek (nie jest to oczywiście przykład do naśladowania) sama – celem eksperymentu – zażywała viagrę sprawdzając jaki ma ona wpływ na organizm kobiety. Oczywiście trudno traktować poważnie wątek komediowy, ale nie zmienia to faktu, że filmowcy chętnie wplatają tę tematykę jako współczesny kontekst tematyczny.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Czarodziejski krąg miłości bogini Afrodyty

Czarodziejski krąg miłości bogini Afrodyty

Autorem artykułu jest Paweł Siedlecki



Każda kobieta z pewnością pragnie być boginią dla swojego ukochanego mężczyzny. A jaką jeśli nie tą najpiękniejszą , pełną czaru i kobiecości – boginią Afrodytą? W tym artykule podpowiadamy jak sama możesz tego dokonać, abyście oboje znaleźli się w czarodziejskim kręgu bogini Miłości.
Przedstawiamy Wam specjalny rytuał miłości, pozwalający podtrzymać energie seksualną w Waszym związku. Powinniście przeprowadzić go oboje nie tylko wtedy, gdy Wasze wzajemne zainteresowanie sobą słabnie. Ale tylko Ty jako kobieta i osoba wtajemniczona odegrasz w nim wiodącą rolę. A oto co powinnaś najpierw zrobić:

1.Zgaś elektryczne światło w Waszej sypialni.

2.Przygotuj czerwone świece, rozstaw je wokół pokoju i zapal. W ten sposób zbudujesz magiczny krąg. Od tej chwili zwykłe, codzienne sprawy i zmartwienia nie mają już do Ciebie dostępu. Jesteś chroniona magicznym kręgiem

3.U nóg łóżka rozpal eteryczny kominek z esencją różaną, niech Wasza sypialnia napełni się zapachem kwiatów miłości.

4.Zadbaj też, aby w sypialni znalazły się czerwone kwiaty (mogą to być oczywiście róże) i czerwone owoce (jabłka, maliny lub nawet porzeczki).

5.Weź delikatnie partnera za rękę i wejdźcie oboje w ten magiczny krąg. Stańcie twarzą do okna i odetchnijcie trzykrotnie głęboko.

Usiądźcie na łóżku lub na dywanie. Zacznijcie się delikatnie dotykać, pieścić. Możecie rozmawiać lub robić to w ciszy. Postarajcie się zrobić wszystko, aby osiągnąć głęboki relaks. Odwzajemniając pocałunki zwróć uwagę czy Twój ukochany ma rozluźnione szczęki, pomasuj jego barki. W tych miejscach najczęściej gromadzi się napięcie na skutek stresu związanego np. z pracą. Upewnij się też, ze ma rozluźnione dłonie – jego ręce powinny być otwarte na przyjęcie miłości. Jeśli nadal jedno z Was lub oboje czujecie się spięci – możecie się pośmiać i pożartować. Bawcie się ze sobą, odwzajemniajcie pieszczoty i posuńcie się w tym tak daleko jak tylko macie na to ochotę. Niech ten rytuał będzie prawdziwym świętem Waszej Miłości.

Przeprowadźcie go najlepiej kiedy Księżyca przybywa i jest on w znaku Barana, Lwa lub Strzelca.Jeśli jeszcze nie wystarcza Wam wyczarowanie magicznego nastroju , być może powinniście pomyśleć nad zmianą kolorów w sypialni.

Oto kilka rad, które pomogą Wam wyczarować prawdziwie magiczny, intymny nastrój. Kluczem do tego są kolory.Mają one wpływ na atmosferę w pomieszczeniu, którą mogą rozpalić lub zmrozić.

Do uszycia pościeli najlepsze będą naturalne materiały bawełna, cienki len lub jedwab. Najważniejsze w Waszej sypialni będą kolory pościeli oraz ścian.

1. Tradycyjny BIAŁY kolor wcale nie jest najlepszy. Ostra biel zbyt oziębia wnętrze i zagłusza inne, kolorowe elementy we wnętrzu.Natomiast ZGASZONA BIEL o odcieniu perłowym sprzyja wzniosłej, bezinteresownej miłości i działa oczyszczająco.

2. Bardzo przestrzegamy Was przed czarną pościelą. Ten ciekawy i modny kolor ma właściwości wydobywania na wierzch prawdy, nawet wtedy, gdy wcale nie chcemy jej znać…Czerń oznacza głęboką przemianę, nieodwołalne decyzje, gasi uczucia, a gdy w związku pojawiają się problemy – podpowiada rozstanie.

3. Jeśli chcecie podtrzymać płomień miłości Wasze łóżko powinno mieć kolor CZERWONY z elementami ZIELENI. Kolor czerwony podsyca namiętność, energetyzuje i ożywia. Zielony to kolor natury i w nim najlepiej czują się nasze ciała. Zieleń uzdrawia, harmonizuje energię organizmu. Połączenie tych kolorów jest najbardziej korzystne dla miłości fizycznej.

4. Dla młodych par, jeszcze sobą onieśmielonych i nie mających doświadczenia lepszy niż CZERWONY będzie kolor RÓŻOWY. Rozbudza on czułość, ośmiela, łagodzi silne emocje i wprowadza romantyczny nastrój.

5. Jeśli czujesz, że grozi Wam rozstanie, bo Wasz związek przechodzi poważny kryzys – wypróbuj ŻÓŁTY. Jest on dobrym antidotum na kłótnie i nieporozumienia. Ściany w delikatnym, żółtym kolorze, rozpraszające złe nastroje, wprawiają w dobry humor i wywołają w Tobie uczucie zadowolenia.

6. Jeśli jesteście zbyt nerwowi w związku, rozwiązaniem mogą być BŁĘKITNE ściany w Waszej sypialni. Będą idealnym lekarstwem dla nerwusów i awanturników. BŁĘKITNY kolor odpręża, wycisza, oddala zazdrość i relaksuje. Nie bardzo jednak nadaje się na kolor pościeli. No chyba, że Twój partner ma zbyt duży temperament jak na Twoje możliwości. Wtedy błękitna pościel może podziałać na niego jak zimny prysznic. On pójdzie spać a Ty będziesz miała czas , żeby spokojnie poczytać książkę.


---

Ekskluzywny Portal Ślubny Ona i On
www.ona-i-on.com.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zapachy miłości

Zapachy miłości

Autorem artykułu jest Nina Modzelewska



Trudno nam sobie wyobrazić świat pozbawiony aromatu świeżo zaparzonej porannej kawy, woni kwitnących w ogródku kwiatów czy zapachów, które czujemy przechodząc obok piekarni czy perfumerii... Świat pozbawiony zapachów byłby strasznie nieciekawy i nudny, byłby tak bezbarwny jak świat pozbawiony kolorów.


Zapachy odgrywają niezwykle istotną rolę w naszym życiu, towarzyszą nam właściwie na każdym kroku. Tak naprawdę trudno nam sobie wyobrazić świat pozbawiony aromatu świeżo zaparzonej porannej kawy, woni kwitnących w ogródku kwiatów czy zapachów, które czujemy przechodząc obok piekarni czy perfumerii... Świat pozbawiony zapachów byłby strasznie nieciekawy i nudny, byłby tak bezbarwny jak świat pozbawiony kolorów.



Bardzo często to właśnie zapach decyduje o naszym zainteresowaniu drugą osobą. Fascynują nas niezwykła i tajemnicza aura perfum, która otacza osobę będącą w centrum naszych zainteresowań. Zresztą nie bez powodu Coco Chanel powiedziała kiedyś:

„Kobieta powinna perfumować się tam, gdzie spodziewa się być całowana”.


Już starożytni mieszkańcy Egiptu zdawali sobie sprawę ze znaczenia i roli rozmaitych aromatów. W kraju faraonów zapachy wykorzystywano do rozmaitych celów: służyły pogłębianiu doświadczeń zmysłowych w czasie rytuałów religijnych, tworzyły „ochronę” przed złymi duchami czy też służyły do maskowania straszliwego fetoru towarzyszącego balsamowaniu zwłok.



Prawdziwą miłośniczką substancji zapachowych była Kleopatra, która nacierała dłonie olejkiem z krokusa, róży i fiołka, a na stopy stosowała balsam z migdałów, henny, miodu, cynamonu i kwiatów pomarańczy. Zapachy miały szczególne znaczenie również w starożytnej Grecji. Bogini miłości Afrodyta miała być pierwszą użytkowniczką perfum. Jedna z nimf wykradła bogini ich sekret i przekazała go ludziom.



Popularne było namaszczanie ciała aromatycznymi olejkami przed posiłkami i po kąpieli, głównie w łaźniach publicznych. Wierzono również w leczniczą moc zapachów, a także skrapiano nimi zmarłych i wkładano je do grobowców. W Imperium Rzymskim zapachy wykorzystywano także do perfumowania przedmiotów codziennego użytku i zwierząt, co niewątpliwie stanowiło pewną przesadę.




Geneza perfum jest związana z Mezopotamią, gdzie używano pachnących kadzideł do zabijania dymu, który powstawał w czasie rytuału palenia zwierząt ofiarnych. Sama nazwa perfum wywodzi się z francuskojęzycznego zwrotu "per fumare" (dymić na wskroś). Prawdziwymi mistrzami sztuki komponowania zapachów byli Arabowie, którzy przez długi okres czasu panowali nad rynkiem korzeni i aromatów.



Krokiem milowym w dziedzinie utrwalania zapachów okazało się odkrycie przez Arabów właściwości alkoholu i stworzenie aparatu do destylacji. Pierwsze nowożytne perfumy wyprodukował Avicenna, a była to oczywiście woda różana. Do Europy perfumy przywędrowały wraz z krzyżowcami. W średniowieczu pachnącymi substancjami spryskiwano posadzki i skrapiano różańce.




Dzięki Katarzynie Medycejskiej stolicą perfum stał się w szesnastym stuleciu Paryż. Królowa sprowadziła do miasta wielu florenckich perfumiarzy, a jeden z nich, nazywany Rene, produkował dla niej nasączone trucizną i aromatyzowane rękawiczki, którymi „unieszkodliwiała” swych wrogów.





W osiemnastym stuleciu to nadal Francja pozostawała stolicą genialnych, a często i opętanych pragnieniem dotarcia do tajemnicy zapachu perfumiarzy. Doskonała powieść Patricka Süskinda „Pachnidło” to opowieść o Janie Baptyście Grenouille’u, którego geniusz i ambicja ograniczały się do ulotnego królestwa zapachów. Autor już w pierwszym akapicie swej opowieści stawia Grenouville’a w jednym szeregu z tak genialnymi potworami jak markiz de Sade, Saint-Just, Fouché i Bonaparte.




Początek XX wieku to triumfalny pochód znanych obecnie firm perfumeryjnych – Chanel wypromowała swój sztandarowy produkt No 5, Dior całą gamę zapachów, których nazwy łączyły się z nazwiskiem właściciela: Diorama, Diorissmo, Miss Dior, Diorella, perfumy firmowali znani kreatorzy mody, słynne gwiazdy i artyści. Perfumiarstwo to nie tylko świetny interes, który „nigdy nie wychodzi z mody”, ale i styl życia.




Od stuleci nie zmieniają się pewne składniki perfum. Dawni, a także współcześni wytwórcy perfum, dodają do swoich produktów substancje zwierzęce, gdyż oddziałują one na seksualne zachowania ludzi. I tak niezmiennymi substancjami zapachowymi będącymi składnikami perfum są: piżmo (tłusta czerwona wydzielina wytwarzana przez gruczołowy worek brzuszny samca jelenia piżmowego), cybeton (piżmowa ciecz wydzielana przez gruczoły przyodbytnicze cywety) i kastoreum (czyli strój bobrowy, a więc substancję stosowaną przez bobra rosyjskiego i kanadyjskiego do oznaczania terytorium).



Stosowanie składników zwierzęcych przetrwało kolejne przemiany przemysłu perfumeryjnego, pomimo tego, że badania naukowe wykazały, że ludzie nie reagują na feromony pochodzenia zwierzęcego. Prawdopodobne więc jest to, że nadal stosuje się substancje zwierzęce, gdyż są one doskonałym środkiem utrwalającym. Feromony pochodzenia zwierzęcego są więc najlepszymi nośnikami głównych komponentów zapachów.




Zapachy pobudzają nasze zmysły, mają wpływ na wiele dziedzin naszego życia. Marina Medici w książce „Magia miłości” („Love magic”) wymieniła dziewięć zapachów, które mogą pomóc w rozwiązaniu większości problemów, pojawiających się w życiu miłosnym.



Owa ”magiczna dziewiątka” to: gorzka pomarańcza (neroli), róża, jaśmin, melisa, wrzos, kombinacja jabłka i gałki muszkatołowej, żeń-szeń i z mniej znanych kwiaty ylang-ylang oraz Damiana.

Zapach kwiatów ylang-ylang wkomponowany jest w najsławniejsze perfumy świata takiej jak: Channel No5, Anais anais, Opium; są też niezwykle cenione w aromaterapii: pomagają walczyć ze stresem, bezsennością i depresją, działają regenerująco i odprężająco. W aromaterapii przyjęte jest również uważać zapach kwiatów ylang-ylang za środek wywołujący euforię i afrodyzjak.



Z kolei Damiana to wieloletni, aromatyczny krzew występujący w Meksyku, który został okrzyknięty afrodyzjakiem już w starożytnych czasach. Roślina ta, jak sugeruje botaniczna nazwa, uważana jest od wieków za środek pobudzający popęd płciowy.



Od wieków używana w postaci herbaty jako afrodyzjak, zwiększający ukrwienie narządów płciowych. Zawiera olejek eteryczny, flawonoidy, gonzalitozyny. Szczególnie korzystne działanie wykazuje u osób (zarówno kobiet jak i mężczyzn) mających problem z potencją. Współczesna medycyna potwierdziła afrodyzyjne działanie Damiany. Przypomnijmy słowa greckiego biografa Plutarcha, który przed wiekami mówił o ogromnym wpływie uczuć człowieka na jego naturalny zapach:



„Człowieka zakochany pełen jest perfum i słodkich woni”


---

Biuro Matrymonialne i Klub Singla dla samotnych
www.onnyks.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

niedziela, 20 lutego 2011

10 przykazań dla Niego

10 przykazań dla Niego

Autorem artykułu jest Anita Rączka



Czy jesteś pewny, że jesteś dobrym kochankiem? A może dopiero poznajesz arkana seksu?
Na pewno zdajesz sobie sprawę, że nie tylko podejście do seksu różni kobiety od mężczyzn, ale również sposoby dzięki , którym może ona zasmakować rozkoszy są poniekąd inne. Zaczynając od jej nastawienia psychicznego, przez mapę jej ciała aż po bodźce seksualne. Więc co należy zrobić, by doprowadzić swą partnerkę do bram rozkoszy? Oto 10 przykazań dla Ciebie!

1. Zaufanie i zrozumienie.

Bez względu na to jak wspaniałym jesteś kochankiem i czy inne twoje partnerki, były tobą zachwycone, czy być może dopiero się uczysz, pamiętaj że każda kobieta jest inna. Za to jedno jest pewne, jeśli chcesz by w ogóle osiągnięcie rozkoszy przez nią było możliwe z tobą - ona musi ci ufać i dobrze czuć się w twoim towarzystwie. Dlaczego? Bo w organizmie kobiety ważną rolę gra psychika, jeżeli będziesz dla niej wyrozumiałym partnerem i ona będzie wiedziała, że może ci zaufać, rozmawiać z tobą o tym czego pragnie, - otworzy się na ciebie. Zachęcaj ją do rozmów na tematy intymne, uczcie się siebie nawzajem spontaniczności w ty sprawach.

2. Poznawaj erotyczną mapę jej ciała.

Już wiesz jak ważne jest podłoże psychiczne, ale zanim weźmiesz się do rzeczy ;-) musisz jeszcze posiąść dobre rozeznanie w "terenie". Wcześniejszy punkt z pewnością ci to ułatwi, a to dzięki zaufaniu. Zachęcaj, by pokazywała ci swe najczulsze miejsca na ciele, ośmiel ją w czasie pieszczot, by pokazała ci co najbardziej ją stymuluje. Może uda ci się partnerkę namówić, aby pokazała ci jak się masturbuje, przypatrz się uważnie jakie ruchy najbardziej pobudzają, w jaki sposób ona to robi. Pamiętaj, że ciało kobiety posiada wiele czułych punktów, o których zaraz napiszemy.

3. Gra wstępna

Zapewne nie tylko kobiety uwielbiają być pieszczone, ale ty również. Jednak mężczyzna to w wielkiej mierze wzrokowiec, już bodźce wzrokowe potrafią postawić cię w stan gotowości, podobnie działa twoja wyobraźnia. Z kobietami najczęściej tak nie jest. Ona potrzebuje się przygotować na akt seksualny oraz by móc zyskać satysfakcję. Zanim zabierzesz się za jej najbardziej gorące miejsca, poświęć trochę uwagi jej całej: miłe słowa, muśnięcia ust, pocałunki. A może delikatny masaż, czy wspólny prysznic?

4. Uszko, nóżka i pępuszek :-))

Wnętrze ucha, pępek, wewnętrzna strona ud, pachwiny, kark......i można by wymieniać dalej, to części ciała równie spragnione twego dotyku. Dotykaj jej większe powierzchnie ciała, przesuwając po nich otwartą dłonią, muskając opuszkami palców. Pośladki możesz klepać i ściskać. Język i wargi również zaangażuj - wnętrze jej ucha, kark czy też pępek i uda. Będzie zachwycona - zobaczysz!

5. Cykl hormonalny

Cykl miesięczny u kobiety trwa około 28 dni. W ciągu tych dni nie tylko zachodzą zmiany we wnętrzu jej organizmu, ale poziom hormonów i te zmiany mają też wpływ na jej nastrój i ochotę na seks. Przeważnie bywa tak, że w dni płodne kobieta a dużo większą ochotę na seks. Jej libido się zwiększa, a miejsca intymne są szybciej gotowe do współżycia.

6. Jej kwiat rozkoszy - łechtaczka

Łechtaczka, jest najczulszym miejscem w ciele kobiety. Jeżeli chcesz w łatwy i szybki sposób doprowadzić ją do orgazmu, zapoznaj się z jej łechtaczką. Już sam wzgórek łonowy jest bardzo czuły, pocieranie go i warg sromowych da jej na pewno dużą satysfakcję, gdy będzie na tyle pobudzona, a wargi wypełnią się krwią w stanie pobudzenia, rozchylą się - łatwo wyczujesz zgrubienie, jakby groszek - najczulszy jej punkt.

Jak pieścić łechtaczkę? Oprzyj wygodnie rękę o wzgórek łonowy kobiety, tak by szybko ci się nie zmęczyła. Następnie wykonuj ruchy góra-dół lub okrężne. Część kobiet woli ruchy zmienne, inne wolą stałe, musisz znać jej upodobania, lub po prostu się jej spytać, jak sposób daje jej więcej przyjemności. Dobrą metodą jest metoda trzech palców: trzy lekko zgięte palce środkowe kładziesz na wargach sromowych. Palcem środkowym głaszczesz łechtaczkę, dwa pozostałe lekko ściskają wargi. Możesz tak wykonywać ruchy: od głaskania, przez uciskanie, góra-dół, możesz również włożyć palec środkowy do jej pochwy - a następnie wysuwać i wsuwać go rytmicznie.

7. Punkt G.

Trudno go znaleźć, ale warto. Leży wewnątrz pochwy. Najlepiej go wyczuć, gdy partnerka jest mocno podniecona,. Jeśli chcesz pobudzić punkt G, należy zgiąć palec tak jakbyś, kiwał nim by przywołać kogoś. Najlepiej użyć do tego celu dwóch palców, wsuń je w podany sposób do pochwy, punkt G wyczujesz na górnej części pochwy, jest troszkę wyczuwalny jako takie zgrubienie. Pieszcząc rytmicznie i co raz bardziej stanowczo.

8. Francuski - czyli zabawy z językiem

Jeżeli jeszcze nigdy nie pieściłeś swojej partnerki po francusku (potocznie minetka) to najwyższy czas, byś to zrobił. Już wiesz gdzie leży łechtaczka, wiesz jak ważne jest poznanie jej czułych punktów. W takim razie czas brać się do "pracy". Użyj do tego celu, warg i języka. Możesz zacząć od całowania jej muszelki, łapania jej warg sromowych swoimi ustami, lekkiego ssania. Potem możesz pomóc sobie palcami, rozchylając jej wargi i pobudzając jej łechtaczkę językiem. Wszystko zależy od upodobań twojej partnerki i twojej pomysłowości. Możesz ssać, lizać, wykonywać ruchy okrężne, w dół-górę, a nawet wnikać językiem w jej wnętrze. Jeśli w czasie tych pieszczot, wsuniesz palec do jej pochwy, prawdo podobnie wywołasz ogromne podniecenie.

9. Wyższa szkoła jazdy - anal

Anal - to chyba najwyższy poziom zbliżenia. Niezwykle ważne jest zaufanie, higiena i delikatność. Ten rodzaj miłości uprawiaj w prezerwatywie. Ale zanim się do tego zabierzesz, upewnij się, że twoja partnerka w pełni jest na to gotowa. Miłość francuska, jest dobra jako przygotowanie do seksu analnego, możesz również całować i pieścić językiem jej odbyt. Nawilż go swoją śliną i jej sokami, pobudzaj jeżdżąc po nim palcem, aż poczujesz że mięśnie w tym miejscu są już na tyle rozluźnione, że można wsunąć w nią palec. Najlepiej używać do tych celów specjalnych preparatów - żeli nawilżających, do miejsc intymnych. Gdy twoja partnerka uzna, że jest już na taki akt gotowa, bardzo powoli i delikatnie zacznij w nią wchodzić, zachęć ją by ci w tym pomogła swoimi ruchami.

10 Orgazm.

Pamiętaj że wszystkie wymienione punkty i czynności wymienione w nich mają duże znaczenie, jeżeli zależy ci na satysfakcji twojej partnerki, pamiętaj by jej nie naciskać. Orgazm kobiecy, to sprawa, której ona często musi się nauczyć. Jak wygląda eksplozja rozkoszy kobiety? Uwidacznia się rumieńcem na twarzy i dekolcie, przyśpieszone tętno i oddech. Pojawiają się skurcze pochwy, są one rytmiczne i takich samach odstępach czasu, doskonale je wyczujesz, jeśli ułożysz dłoń jak najbliżej jej odbytu.

Wszystkie te punkty, to tylko mały, aczkolwiek ważny skrót - streszczający dziesięć przykazań dobrego kochanka. Resztę pozostawiam w waszych rękach i...nie tylko.

---

Poszukujesz wartościowych treści? Potrzebujesz artykułu na wybrany temat? NAPISZ DO MNIE evilka.pl@gmail.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Łóżkowa etykieta

Łóżkowa etykieta

Autorem artykułu jest Anita Rączka



Cały świat, kieruje się (bądź powinien) pewnymi prawami, oraz zasadami społecznymi. A pożycie seksualne, czy jest coś takiego jak "łóżkowa etykieta"?
Nie ma nic wspanialszego niż spontaniczny seks. Jednak, cała zabawa może stracić swój urok, jeśli zrobimy coś, co będzie dla drugiej strony nie wybaczalne.
Nawet jeśli uważasz się za dobrego kochanka, bądź kochankę, to musisz pamiętać o kilku rzeczach. Jakich? Nazwę to łóżkową etykietą.

Higiena osobista

Niepodważalnie na pierwszym miejscu w niej jest: higiena osobista. Wydawałoby się to oczywiste, ale czy na pewno do końca tak jest? Zaczynając od podstawowego dbania o czystość, a kończąc na rzeczach, o których nie koniecznie musisz wiedzieć - bo zależne od upodobań twojej partnerki seksualnej. Jeśli umawiasz się na seks spotkanie, nie wystarczy poranny prysznic, gdy mija po tym zdarzeniu kilka godzin. To się tyczy tak samo mężczyzn jak i kobiet. Nasze ciało w miejscach intymnych, wydziela mocniejszą woń. Tak więc zanim rozpoczniesz miłosne igraszki, warto skorzystać z prysznica, kąpieli. Jeśli chcesz mieć pewność, że wasz akt będzie samą rozkoszą, możesz potraktować to jako grę wstępną, zapraszając partnerkę pod prysznic. Między jednym aktem, a drugim też zalecane jest szybkie umycie się...

Czy wiesz jak twój partner zapatruje się na owłosienie w miejscach intymnych? Warto to wiedzieć. Spójrz na swoje ciało, dłonie paznokcie, czy są zadbane...Niech twój wygląd nie stawia żadnych barier, przed erotycznymi grami. Bez wyjątku, czy znasz swojego kochanka długo, czy nie wiedz, że bezwzględnie zabronione jest puszczanie "bąków", bekanie - to mało przyjemne, nawet jeśli jesteście mocno rozbawieni i miałoby to być żartem.
No dobrze starczy na temat higieny i wyglądu...

Upodobania

Wiele kobiet nie lubi rozmawiać, o swoich upodobaniach seksualnych...a szkoda, bo ma to istotne znaczenie dla ich własnej satysfakcji, jak i tego by nie pozostać rozczarowaną. Więc jeśli jesteś kobietą - to mów o tym śmiało. Faktem jest, że często sam mężczyzna zraża kobietę to rozmowy na ten temat....Błędem by było wypalać wprost np: - "lubisz seks analny?" Wiem, iż mężczyźni wolą pytać wprost, niż krążyć na palcach wokół tematu. Jednak prościej będzie zyskać odpowiedź, jeśli uprzedzisz partnerkę o tym, że chcesz na te tematy porozmawiać i dlaczego. Powiedz na przykład: - "Mam do Ciebie kilka pytań dość intymnych, chciałbym poznać twoje zdanie na ten temat, ponieważ zależy mi na twojej satysfakcji i myślę, że ważne jest poznanie własnych upodobań."
Zacznij rozmowę na ten temat, gdy będziesz przekonany o jej chęci współżycia z Tobą. Warto wiedzieć, czy partnerka lubi klapsy, czy nie ma nic przeciwko lekkiemu trzymaniu ją za włosy, pikantnym słowom itd... Dajmy na to, że ty to lubisz i w przypływie podniecenia, zrobisz taki krok, nieświadomy, iż ona tego nie akceptuje. W takim momencie, całe uniesienie może spaść "do zera". Zresztą wiedza na ten temat pomoże wam lepiej się zgrać ze sobą, oraz pobudzi waszą wyobraźnie, wzajemnie.

Finisz

Powoli zmierzam ku końcowi. Jesteście po mokrej grze wstępnej, macie za sobą szalony i namiętny seks....Za chwilę wasze ciała eksplodują w rozkoszy i co dalej, czy to już koniec?

Czego oczekuje kobieta po seksie, a na co ma ochotę facet? Tak...kobieta ma ochotę czasem za miziać na śmierć: przytulać, całować, szeptać....Facet, czuje się zaspokojony i senny. Nikt nie każe Ci zmuszać się do pieszczot, jeśli nie masz na to ochoty w takiej chwili. Jednak ostatnią zasadą jest: okazanie wdzięczności i szepnięcie kilku słów. A potem jeśli macie na to oboje chęć, wtulenie się w siebie i słodki sen. Zaraz, zaraz powiecie, jak to wdzięczność za seks - brzmi dziwnie. Być może, ale nie chodzi o to, by sobie nawzajem dziękować. Możesz jednak powiedzieć jej: - "kochanie było cudowanie, lubię czuć twoją bliskość, ale teraz czuje, że muszę chwile poleżeć. Jeśli masz chęć to poleż ze mną". Ona naprawdę to zrozumie, jest to lepsze rozwiązania, niż odwracanie się bez słowa plecami. Kobiety lubią sobie dopowiadać i interpretować sytuacje, nie zawsze właściwie. Kilka słów, pozwala zachować miły nastrój naprawdę do końca. :-)
Teraz pozostało mi życzyć, rozkosznej zabawy!


---

Poszukujesz wartościowych treści? Potrzebujesz artykułu na wybrany temat? NAPISZ DO MNIE evilka.pl@gmail.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Czy twoje mięśnie Kegla prowadzą Cię do raju?

Czy twoje mięśnie Kegla prowadzą Cię do raju?

Autorem artykułu jest Mariola Kędzierska



Naucz się trenować swoje mięśnie Kegla - i dowiedz się jak wiele możesz od nich oczekiwać! Stymulacja połączona z ćwiczeniami - zacznij już dziś!

Większość kobiet nie przywiązuje wiele uwagi do kondycji swoich mięśni. Chcę przekonać Cię, że jest jeden mięsień o który powinnaś dbać szczególnie: mięsień Kegla, zwany też mięśniem dna miednicy.

Najpierw wyjaśnię dlaczego:

Dobrze wytrenowane mięśnie Kegla szybciej i łatwiej:

- zaprowadzą Cię do orgazmu,

- doprowadzą do orgazmu Twojego partnera (będziesz potrafiła tak silnie ścisnąć go w Tobie, że ukochany nie będzie mógł się nadziwić Twoim nowym umiejętnościom),

- zapobiegną problemowi zdrowotnemu, który dotyka wiele kobiet, choć niemal się o tym nie mówi: chodzi o dolegliwość nietrzymania moczu (problemy głównie pojawiają się po porodzie lub w okresie menopauzy). Jeśli potrzebujesz więcej informacji na temat nietrzymania moczu, przejdź na stronę Zdrowie kobiety

Gdzie są mięśnie Kegla?

Spróbuj zacisnąć mięśnie tak, jakbyś powstrzymywała strumień moczu.

Udało się? Świetnie. To właśnie tam!

Co dalej?

Teraz musisz dowiedzieć się jak trenować mięśnie Kegla.Oto sposoby:

1) Możesz to zacząć robić już teraz - nawet bez żadnych akcesoriów. Ćwicz codziennie, trzy razy, przez kilka tygodni. Na przemian zaciskaj i rozluźniaj mięśnie, po kilkanaście sekund. Dobrze jeśli udałoby Ci się ćwiczyć przez 5 minut. Po kilku tygodniach Twój Partner powinien zauważyć rezultat!

2) Ginekolodzy często zalecają kulki. Wprowadzisz je do pochwy, najlepiej z odrobiną lubrykantu i będziesz trenować ściskanie ich. Nie kupuj byle jakich kulek z materiału niskiej jakości! Jeśli Ci się nie spodobają, szybko zarzucisz ćwiczenia. Godne polecenia są kulki Smartballs firmy Fun Factory. W zależności od oczekiwań wybierz jedną kulkę (Teneo Uno, dla bardziej początkujących użytkowniczek) lub dwie (model Oryginal lub Teneo Duo)

3) Możesz wypróbować również produkt stworzony specjalnie do ćwiczeń mięśni Kegla : Energie firmy natural contours. Aczkolwiek, jeśli nie masz problemów zdrowotnych wystarczą Ci kuleczki (są znacznie tańsze oraz „poręczniejsze” w użyciu)

Zatem – popraw jakość Waszego życia seksualnego - ćwicz mięśnie Kegla!

---

www.dladwojga.pl– inspirujący Butik Intymny


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Seks w słowach

Seks w słowach

Autorem artykułu jest Kamil Sobczak



Zanim kupisz skrypt z filmami erotycznymi na aukcji Allegro, przeczytaj ten artykuł i zastanów się jeszcze raz, czy warto wydawać pieniądze.
Obecnie Internet zalewają serwisy erotyczne, które publikują bezpłatne filmy, pobierane między innymi z redtube. W rezultacie odwiedzając kolejną stronę z filmami porno, oglądamy znów ten sam film, aż do znudzenia.

Dlaczego ilość takich serwisów rośnie jak grzyby po deszczu? Wszystkiemu winne jest Allegro, a dokładniej sprzedawcy (twórcy) skryptów, z darmowymi filmami porno. Kupujący, często nawet nie dokładają starań, aby coś pozmieniać w nowo założonym serwisie. Efektem takich działań jest kopia kopi, a co za tym indzie Duplicate Content, na szeroką skalę.

Czy stawianie serwisów erotycznych jest opłacalne ? Zdecydowanie tak, ale pod warunkiem, że Nasz serwis będzie inny od wszystkich, będzie unikatowy i niepowtarzalny. Przykładem może być strona z filmami erotycznymi sex-porno.biz, na której znajdziemy filmy z różnych portali udostępniających bezpłatne filmy porno. Czym się różni ta witryna, od tych opartych na skryptach rodem z Allegro. Przede wszystkim zawiera tekst, artykuły i opowiadania erotyczne. Dodatkowo filmy zostały specjalnie wyselekcjonowane i podzielone na kategorie. Nic w tym serwisie nie dzieje się automatycznie, widać że wszystko co zostało zamieszczone, zrobiono ręcznie.

Słowo jest potęgą w Internecie.

Serwisy z filmami porno zwykle posiadają mało treści lub w ogóle (oprócz tego wyżej wymienionego), co zwykle bez dobrego linkowania strony, nie wróży sukcesu. Jeśli strony z darmowymi filmami porno, są linkowane, to zazwyczaj na główne i trudne frazy. A co z long tail ? No właśnie i tu pojawia się problem, gdyż wyszukiwarki internetowe oprócz linków, zwracają także uwagę na treść strony. Dlatego projektując serwisy erotyczne, należy założyć, że będziemy publikować na nich treści w formie artykułu lub opowiadania erotycznego. Dzięki takiej konstrukcji, internauci nie tylko znajdą filmy poruszające ich fantazję erotyczną, ale także ciekawą treść. A co my zyskujemy ? Dodatkowe wejścia na niszowe frazy oraz gwarancję, że każdy linkowany anchor, przeniesie swą moc na treściwe podstrony.
---

Gorące, pełne namiętności opowiadania erotyczne bez wylgaryzmów.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

W co się bawisz?

W co się bawisz?

Autorem artykułu jest Katarzyna Ośka



Czy w sypialni jesteś zwodnicą, masochistką, czy....
Czy w sypialni i w kontaktach z potencjalnymi partnerami jesteś zwodnicą, masochistką, sadystką, podstępną femme fatale, a może ekshibicjonistką emocjonalną? Analiza zachowań określić może Twoją kuluarową naturę.

Berne Eric, amerykański psychiatra, jest twórcą analizy transakcyjnej, tj. koncepcji stosunków międzyludzkich, opierającej się na idei wyodrębnienia w Ja trzech współistniejących schematów zachowania i odczuwania, przybierających formę:

•Ja-Dorosły
•a-Dziecko
•Ja-Rodzic

W swojej książce "W co grają ludzie" Berne opisuje kilkadziesiąt gier społecznych, jakie są typowe do obserwacji w społeczeństwie. Wśród wielu wymienia taką klasyfikację gier:

•wg liczby graczy
•wg użytych narzędzi: słów, pieniędzy, części ciała
•wg typów klinicznych: histeryczna, obsesyjno-kompulsywna, paranoidalana, depresyjna
•wg stref w rozwoju psychoseksualnym: oralna, analna, falliczna
•wg dynamiki: przeciwlękowa, projekcyjna i introjekcyjna
•wg "instynktów": masochistyczna, sadystyczna, fetyszystyczna

Jednymi z ciekawszych są strategie gier seksualnych, które są wyszczególnione przez psychiatrę nazwami: „Walczcie ze sobą", „Gwałt", „Perwersja", „Gra w pończoszkę" i „Awantura".

Walczcie ze sobą

Z powodu swych dramaturgicznych właściwości WZS stanowi oś wielu dzieł literackich. Może mieć trojaką postać: manewru, rytuału albo gry. Kobieta może więc w pierwszym z tych przypadków ustanowić współzawodnictwo między dwójką starających się o nią mężczyzn, obiecując że odda się zwycięzcy, co rzeczywiście czyni. Wszyscy tutaj rozchodzą się pogodzeni. Inaczej jest w przypadku WZS jako rytuału, gdzie walka kończy się często tragedią. Kobieta staje się tutaj ofiarą, ponieważ jest obiektem walki, wbrew sobie, np. na zasadzie pewnych utartych zwyczajów w danym społeczeństwie czy grupie (np. sławne „ustawiane” śluby). Najbardziej przyjazne jest WZS jako gry. Kobieta może np. ustanawiać współzawodnictwo i gdy dwaj mężczyźni walczą o nią, ona odchodzi z trzecim.

Gwałt

Tego typu gierki mogą pozostawać na płaszczyźnie flirtu, poprzez różnego rodzaju prowokowanie mężczyzny, ale mogą też być brutalne, okrutne, nawet prowadzić do samobójstwa czy zabójstwa. Kobieta może np. sprowokować mężczyznę do kompromitującego go kontaktu fizycznego, a następnie twierdzi, że dokonał na nią kryminalnego napadu, czy też wyrządził jej nieodwracalną szkodę. W najbardziej cynicznej formie „gwałcona” może faktycznie zezwolić na pełen akt seksualny, z którego sama czerpie przyjemność, zanim jeszcze zaatakuje mężczyznę. Atak może nastąpić natychmiast, np. w formie krzyku „gwałconej" kobiety, lub po dłuższym okresie pod postacią samobójstwa czy zabójstwa, po rozciągniętym w czasie romansie. Jeśli kobieta decyduje się odegrać przestępczy napad, bez trudu znajduje zwykle płatnych lub chorobliwie wścibskich sprzymierzeńców, takich jak prasa, policja, adwokaci i krewni. Czasami jednak te osoby postronne w cyniczny sposób tak nią pokierują, że traci inicjatywę i staje się narzędziem ich gier.

Perwersja


Fetyszyzm, sadyzm i masochizm, które zaliczane są do perwersji, są symptomatyczne dla zmieszanego Dziecka. Osoba, która stosuje perwersyjne zachowania zapewne wyniosła jego wzory z dzieciństwa. Można jej pomóc ucząc ją zwykłej uprzejmości dla partnera i przede wszystkim dla siebie samej. Osoba „bawiąca się” w perwersję często ma jej po latach do tego stopnia dosyć, że stacza się kompletnie, albo decyduje się targnąć na swoje życie. Nie czerpie przyjemności z konwencjonalnych stosunków i jedyne co można zrobić, aby jej pomóc to ukazać, że one także mogą być cudowne.

Gra w pończoszkę

To forma gwałtu, w którym dodatkowo kobieta objawia histeryczne zachowania. Jest prowokatorką stosującą manewr typu: „ojej, poszło mi oczko”, podciągając jednocześnie wysoko spódnicę, podczas gdy siedzi przy stoliku ze swoimi koleżankami i kolegami (może eksponować także inne części ciała, np. piersi zakładając ręce za głowę, albo nawet okolice narządów płciowych poprzez charakterystyczne wiercenie się) Wzbudza przy tym zawiść tych pierwszych i zainteresowanie oraz „chęć skorzystania” tych drugich. Rzadko stara się ona poznać, z kim ma do czynienia ani nie zastanawia się, kiedy zastosować swój manewr. Dlatego razi on swoją niestosownością i wpływa na jej związki z otaczającymi ja ludźmi.

Awantura


Gra ta toczy się pomiędzy despotycznym ojcem, a dorastającą córką, która w dorosłym życiu przejmuje jej zasady w swoim związku. W zdegenerowanych rodzinach może przebiegać w ponurej i odpychającej formie – ojciec czeka na córkę ilekroć ta wychodzi na randkę. Po powrocie starannie oglądają i jej ubranie, by upewnić się, czy nie miała stosunku. Najmniej podejrzany ślad wywołuje najgwałtowniejszą kłótnię, która może skończyć się wypędzeniem córki z domu w środku nocy. Często do gry w awanturę między dorosłymi ludźmi, będącymi w związku, dochodzi po okresie oziębłości seksualnej, do której doprowadza kobieta pamiętająca niezadowolenie ojca.

Każda z wymienionych gier ma swoje „lżejsze” natury, które mogą nasz związek urozmaicić. Jednak, żeby WZS, albo Gra w pończoszkę nie zniszczyła naszego związku, musimy mieć do siebie wielkie zaufanie. Z kolei jeśli w pewnym momencie zauważymy, że gra doprowadziła nas do pewnego niebezpiecznego punktu, powinniśmy poszukać pomocy, która możemy znaleźć w tzw. antytezach każdej z nich. Eric Berne opisuje w nich pewne zachowania, które pozwalają przezwyciężyć złe strategie gier.

Źródło: Eric Berne, W co grają ludzie. Psychologia stosunków międzyludzkich
---

www.superja.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

niedziela, 13 lutego 2011

Wiekowe metamorfozy prezerwatywy

Wiekowe metamorfozy prezerwatywy

Autorem artykułu jest Nina Modzelewska



Historia prezerwatyw w rozumieniu współczesnym (a więc spełniających przede wszystkim funkcje ochronne i zapobiegawcze) sięga XVI wieku i jest związana z ówczesną epidemią syfilisu, która panowała w Europie.
Może nie wiesz, że w języku potocznym o jednym z najpopularniejszych środków antykoncepcyjnych mówi się eros. A tak jest naprawdę.



Bynajmniej określenie to nie nawiązuje do słowa eros, które w literaturze greckiej było używane w dwojakim znaczeniu: pisane z dużej litery oznaczało boga miłości i namiętności seksualnej, zaś u Homera było rzeczownikiem pospolitym wyrażający pragnienie czegoś, czego się nie posiada.



Ale potoczne nazywanie prezerwatywy erosem wynika z tego, że niegdyś najpopularniejsza marka polskich prezerwatyw nazywała się EROS-OL-EX i była produkowana w Stomilu.


Wynalazcami prezerwatyw byli mężczyźni, starożytni Egipcjanie, którzy dla ozdoby zakładali na swoje przyrodzenie rozmaite przedmioty, stanowiące swoiste osłonki. Ich zadaniem nie byłą jednak ani ochrona przed ciążą ani przed chorobami przenoszonymi drogą płciową. Owe ozdóbki wykonywano z najróżniejszych surowców: skór, bawełny, srebra czy nawet muszli ślimaka. Podobno grecki król Minos (1200 p.n.e.) używał prezerwatyw z kozich pęcherzy.


Historia prezerwatyw w rozumieniu współczesnym (a więc spełniających przede wszystkim funkcje ochronne i zapobiegawcze) sięga XVI wieku i jest związana z ówczesną epidemią syfilisu, która panowała w Europie. Nazwa "syphilis" zostawała ukuta przez włoskiego lekarza i poetę Girolamo Fracastoro w łacińskim epickim poemacie opatrzonym tytułem Syphilis sive morbus gallicus (łac. "Syfilis albo choroba francuska") z 1530 roku. Ta Spośród licznych określeń synonimicznych tej wenerycznej przypadłości można wymienić: chorobę francuską (w Rosji mówiono o "chorobie polskiej", we Francji zaś o "chorobie angielskiej"), francę, chorobę dworską, przydomek dworski, chorobę sekretną, chorobę hiszpańską, przymiot, przepuklinę, pudendagrę, świerzbę, dziki świerzb, syf, wenerię, katar kanalicowy, ospę miłosną, niemoc kurewników i cudzołożników... Ową nieprzyjemną przypadłość nazywano „prezentem Nowego Świata”, gdyż najprawdopodobniej do Europy przywieźli ją powracający z zamorskich wypraw żeglarze Krzysztofa Kolumba.




Pierwsze prezerwatywy wykonywano z surowców, które u ludzi współczesnych mogą wywoływać zdziwienie lub uśmiech. Włoski anatom Gabriele Fallopius w opublikowanej w 1564 roku książce „De morbe gallico” poleca mężczyznom, którzy chcą uniknąć przykrych przypadłości, lniane woreczki nasączone nieorganicznymi solami. Od XVI wieku stosowano także inne surowce, przede wszystkim baranie, świńskie i kozie jelita. W połowie XVII wieku zwrócono uwagę na wygodniejszą w użyciu i lepszą w kształcie owczą ślepą kiszkę, która stopniowo wyparła jelita innych zwierząt.




Zastanawiasz się zapewne dlaczego prezerwatywy określa się również mianem kondomów? Wyjaśnień jest oczywiście kilka. Najpopularniejsza jest legenda o doktorze Condomie, który na prośbę króla Karola II (1630 – 1685), dostarczał lniane „wdzianka” na dwór angielski. Miało to zapobiec powiększaniu się licznej rodziny królewskiej. Dzięki doktorowi Condomowi te niewielkie i użyteczne przedmioty stał się także środkami antykoncepcyjnymi, mimo tego, że do tej pory ich zadaniem była ochrona przed chorobami wenerycznymi. Równie ciekawą postacią jest nieznany bliżej pułkownik Condun odpowiedzialny za wprowadzenie prezerwatyw do podstawowego wyposażenia swoich żołnierzy. Według innych źródeł najbardziej prawdopodobne jest jednak to, że nazwa pochodzi od łacińskiego słowa „condus” oznaczającego „zbiornik”.




Przełom w produkcji prezerwatyw nastąpił na początku XIX wieku, kiedy to Charles Goodyear (znany nam dzisiaj głównie z samochodowych oponach) wynalazł metodę wulkanizacji kauczuku i wyprodukował w 1855 roku pierwszego gumowego kondoma. Co prawda miał on aż dwa milimetry grubości, a wzdłuż biegł boczny szew, ale w dużej mierze przypominał już współczesny środek antykoncepcyjny. Już w sześć lat później prezerwatywa doczekała się swojej pierwszej reklamy, która ukazała się w jednej z amerykańskich gazet. Około 1880 roku wyprodukowano pierwszą prezerwatywę lateksową.




Nieco później Julius Fromm wprowadził do masowej produkcji cienkie prezerwatywy bez szwów, sprzedawane w eleganckich opakowaniach. Zresztą postać tego żydowskiego producenta prezerwatyw pod nazwą „Fromms Act“, pochodzącego z Rosji a pracującego w niemieckiej Republice Weimarskiej, w nierozerwalny sposób jest związana z III Rzeszą i Adolfem Hitlerem. Była to nagroda oraz rodzaj stymulacji dla żołnierzy. W ówczesnych Niemczech promowano wolną miłość i aborcję, a protestowano przeciwko rodzinie i wychowaniu rodzinnemu. W miastach Republiki Weimarskiej kwitła pornografia i prostytucja.



Propaganda rozwiązłości seksualnej była rozprzestrzeniana przez masowe organizacje nacjonalistyczne działające w III Rzeszy. Sam Adolf Hitler mówił: „Zadbać o zaspokojenie potrzeb seksualnych, musi być jednym z najważniejszych instrumentów propagandowych. Nie mogę zabraniać naszym chłopcom dobrej zabawy.” W 1922 roku sprzedawano w III Rzeszy rocznie 25 milionów prezerwatyw sprzedaż wzrosła aż do 70 milionów, w podzięce za co Julius Fromm kazał wywiesić w kantynie fabryki flagi hitlerowskie i portrety Hitlera. Poprzez swoje reklamy Fromm dodawał narodowemu socjalizmowi cech liberalnej wolności do przyjemności. Ostatecznie jednak w 1936 roku, w ramach "aryzacji" Julius Fromm został zmuszony do sprzedaży swoje fabryki Elisabeth Edle von Epenstein-Mauternburg, która była matką chrzestną Hermanna Göringa.



Po wojnie syn Juliusa Fromma, Herbert, odkupił od rodziny Göringa prawo do nazwy za 174.000 marek.
Popularność prezerwatyw stale wzrastała. W Stanach Zjednoczonych już w 1935 roku produkowano 1,5 miliona prezerwatyw dziennie. Po drugiej wojnie światowej producenci zaczęli eksperymentować z kształtem i kolorem. Barwne kondomy to pomysł Japończyków, którzy w 1949 roku skierowali na rynek ich pierwszą serię. Takie prezerwatywy początkowo spotkały się z rezerwą klientów, a teraz stają się coraz bardziej popularne. Właściwie dla wielu ludzi to właśnie prezerwatywy są jedynym i najskuteczniejszym środkiem antykoncepcyjnym.
---

Serwis Partnerski ONNYKS www.onnyks.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Łatwy dostęp do pornografii przyczyną nasilenia przestępstw seksualnych

Łatwy dostęp do pornografii przyczyną nasilenia przestępstw seksualnych

Autorem artykułu jest ArtNetia



Pornografia to bardzo łatwy i prosty dostęp do niej sprawia, iż przestępcy seksualni nie tylko czują się bezkarnie ile, materiały takie traktują jak swego rodzaju „poradniki” w jaki sposób mogą sobie uprzyjemnić swoje praktyki seksualne.
Czym jest pornografia nie trzeba zbytnio tłumaczyć nikomu. Jak wiadomo, bowiem są to wszelkiego rodzaju materiały erotyczne zaliczane do tak zwanej twardej erotyki czyli zdjęcia, filmy pornograficzne oraz dość brutalne metody na uprzyjemnienie sobie doznań seksualnych. Teoretycznie pornografia nie jest złem, które niszczy każdego i wpływa wyłącznie negatywnie na poszczególne jednostki.
Pornografia to bardzo łatwy i prosty dostęp do niej sprawia, iż przestępcy seksualni nie tylko czują się bezkarnie ile, materiały takie traktują jak swego rodzaju „poradniki” w jaki sposób mogą sobie uprzyjemnić swoje praktyki seksualne.
Pornografia to prawnie i społecznie akceptowana dziedzina czy też sfera życia. Dostęp do tego typu materiałów nie podlega bowiem żadnym restrykcjom prawnym. Ponadto pornografia posiada w sobie nierzadko elementy perwersji, także te najgroźniejsze dla omawianych tu osobników, czyli o elementy agresji, przemocy i zniewolenia w ukazywanych stosunkach seksualnych, co więcej sceny miłosne przestawiają często bardzo młodzi, a nierzadko także zbyt młodzi aktorzy. U przestępcy seksualnego obserwowanie tego typu scen, wywołuje obniżanie się progu pobudliwości seksualnej, dlatego też ludzie namiętnie chłonący różnego rodzaju treści pornograficzne właśnie bardzo szybko obojętnieją na zwyczajne sceny miłosne i szukają coraz mocniejszych doznań seksualnych z perwersją na czele.
Łatwy dostęp do pornografii powoduje też inne bardzo niebezpieczne zjawisko, jakim jest depersonalizacja obiektu seksualnego i sprowadzenie go do roli instrumentu w zaspokajaniu narastającego podniecenia. Taka zaś postawa, wypaczając podstawowy sens zasad moralnych, doprowadza w prostej linii do różnego rodzaju wynaturzonych często eksperymentów w zaspokajaniu coraz to bardziej wynaturzonych potrzeb i upodobań.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Po prostu seks

Po prostu seks

Autorem artykułu jest Kamil Sobczak



Dlaczego seks jest dla Nas tak ważny i co różni mężczynę od kobiety, podczas uprawiania stosunku płciowego ? Myślę, że część odpowiedzi na te pytania znajdziesz w artykule po prostu seks.

Seks od zawsze budził w Nas zainteresowanie od najmłodszych lat. Nie jest to przypadek lecz naturalna potrzeba. W badaniach naukowych wykazano, że seks stoi na szczycie hierarchii potrzeb ludzkich. Wyprzedza nawet takie potrzeby jak potrzeba pożywiania się. I chociaż to wygląda niedorzecznie, to jednak jest w tym dużo prawdy. Wystarczy spojrzeć na społeczeństwa w różnych narodach. Jeżeli wybierzemy te najbiedniejsze kraje, to zauważymy, że tam przyrost narodzin jest największy. Być może właśnie to sprawia, że Chiny są najbardziej zaludnionym krajem na świecie.

Potrzeba seksu jest tak silna, że można to zauważyć, po frazach wpisywanych w wyszukiwarkach internetowych. To właśnie takie słowa jak sex, viagra i inne powiązane ze stosunkiem płciowym, są najbardziej konkurencyjne i oblegane przez użytkowników. Użytkownicy często wyszukują filmów erotycznych, na których mogą obserwować i zarazem uczyć się jak uprawiać seks, zdobywać nową wiedzę na temat pozycji i zachowań seksualnych. Ostatnio też można zauważyć nasilenie zainteresowań opowiadaniami erotycznymi. Może to stwierdzać fakt, że sam film już Nam nie wystarcza.

Seksem interesowano się już w czasach starożytnych. Greccy filozofowie jako pierwsi zaczęli pisać poradniki o seksie, a jeden z nich stwierdził, że jeśli partnerka jest wyższa od swojego partnera, wówczas nie powinna go dosiadać. Do dnia dzisiejszego, poradniki te znacznie się rozwinęły i zawierają wiele ciekawych porad. Jednak należy pamiętać, że nic tak nie da Nam nowych doświadczeń seksualnych jak wzajemne poszukiwanie swoich stref erogennych.

Wielu mężczyzn uważa kobiety za wyjątkowo cnotliwe istoty. Jednak czy wśród nich znajdzie się taki, który sprawdzi czy aby naprawdę tak jest. Otóż ponad połowa kobiet nie jest aż tak cnotliwa, jak nam się może wydawać. Popęd seksualny nie służy tylko Nam mężczyzną. One również chcą poznawać Nasze ciała i niejednokrotnie z utęsknieniem czekają, na swój pierwszy stosunek seksualny. Jednak istnieje pewna różnica między kobietą a mężczyzną. Mężczyzna traktuje seks jako sprawę fizjologiczną, natomiast kobieta jako uczuciową. Facet chce po prostu zaspokoić swoje potrzeby, natomiast kobieta zawsze będzie w tym wszystkim doszukiwała się piękna. Czyż nie mam racji wypowiadając te słowa ? Jeśli ktoś twierdzi inaczej niż ja, to zalecam pobranie darmowego fragmentu książki Seksualny klucz do kobiecych emocji, w której wyraźnie opisano różnice, między kobietą, a mężczyzną.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Aseksofobia. Temat tabu

Aseksofobia. Temat tabu

Autorem artykułu jest Natalia Julia Nowak



Felieton w formie zaczepnego listu. Piszę w nim o prawach aseksualistów, czyli ludzi, którzy "nie oglądają się" ani za mężczyznami, ani za kobietami.

Drogi aseksofobie!

Piszę do Ciebie, bo ogarnęła mnie jakaś naiwna nadzieja, że krótki i dobitny list może Ci przemówić do rozsądku. Wiem, kim jesteś i jestem świadoma Twojego sposobu rozumowania - nie różnisz się niczym od milionów innych aseksofobów na naszej planecie. Po prostu tkwisz w pułapce własnego egocentryzmu i myślisz, że skoro nie potrafisz żyć bez stosunków płciowych, to wszyscy ludzie na Ziemi zmagają się z identycznym problemem. W głowie Ci się nie mieści, że ktoś inny może być aseksualny, toteż spoglądasz na niego z politowaniem i próbujesz go zdyskredytować jako przedstawiciela białej mniejszości seksualnej. A to aseksofobia właśnie!

Nie, nie jestem osobą "nierozbudzoną" ani tym bardziej "oziębłą", choć zapewne chciałbyś, żeby Twoje nieudolne teoryjki okazały się zgodne ze stanem faktycznym. Słowa "nierozbudzony" i "oziębły" odnoszą się do ludzi seksualnych, którzy jeszcze nie poznali albo ostudzili swój erotyzm. Ja zaś nie mogę "rozbudzić" ani "rozpalić" swojej seksualności, bo najzwyczajniej w świecie jej nie posiadam. Czy widziałeś kiedyś, żeby chirurg przeprowadzał operację na nieistniejącym pacjencie? Czy widziałeś rycerza zmagającego się z nieistniejącym smokiem albo mechanika wprowadzającego w ruch nieistniejącą maszynę? Jeśli nie (a tak właśnie jest!), to nigdy nie ujrzysz także AS-a "budzącego" lub "rozpalającego" swój nieistniejący erotyzm. Wybacz, ale prościej nie potrafię tego wytłumaczyć. Jeśli jesteś człowiekiem rozumnym, to na pewno ogarniesz moje proste słowa.

Afiszujesz się jak głupi swoją hetero-, homo- lub biseksualnością, przez takich jak Ty media i twórcy kultury masowej kontynuują zatruwanie przekazów elementami erotycznymi lub przynajmniej dwuznacznymi, ale przez myśl Ci nie przechodzi, że zmuszanie bliźnich do patrzenia na erotykę to po prostu gwałt moralny. Umyślnie używam wyrażenia "gwałt moralny", bo gdybym napisała "zgorszenie", Twój spętany stereotypami umysł zaszufladkowałby mnie jako "fanatyczną katoliczkę". Sorry, aseksofobie, pomyliłeś adres.

Jestem najzwyklejszą w świecie ateistką, a Kościół katolicki - wbrew powszechnej propagandzie - nie ma nic wspólnego z promowaniem aseksualizmu. Człowiekowi, który słabo zna teologię, może się wydawać, że według chrześcijan seksualność pochodzi od szatana (wszak Adam i Ewa uświadomili sobie swoją nagość, kiedy zjedli zakazany owoc z Drzewa Poznania Dobra i Zła). W rzeczywistości, Kościół uważa płciowość za dar od Boga, naciska na ludzi świeckich, by zakładali rodziny, a nawet wydaje książki poświęcone zagadnieniu ludzkiej seksualności (patrz: "Miłość i odpowiedzialność" Karola Wojtyły). Białe małżeństwa (tzn. aseksualne) są przezeń uważane za pozbawione racji bytu, chociaż - według tradycji - Matka Boska również pozostała dziewicą po ślubie z Józefem. Decyzja o niewspółżyciu seksualnym, podjęta jeszcze przed ślubem przez parę zakochanych AS-ów, to jeden z nielicznych powodów, dla których Kościół ma prawo unieważnić dane małżeństwo. Aseksofobia? Jak najbardziej. I kto mówi, że aseksualizm wypływa z dogmatów religii chrześcijańskiej?! Proszę, nie wspominaj o celibacie duchownych, bo to jeszcze co innego. Śluby czystości są formą ascezy, odmówienia sobie przyjemności seksualnej. Natomiast aseksualista, który nigdy nie uprawia seksu, nie może się wyrzec czegoś, czego nie posiada (własnej płciowości). Tak samo jest w przypadku wegetarianina, o którym nie można powiedzieć, że pości. Albo w przypadku osoby nieznającej papierosów, o której nikt nie powie, że rzuciła palenie.

Biedny aseksofobie, muszę Cię zasmucić, ale aseksualizm nie jest konsekwencją molestowania ani innego przestępstwa seksualnego (kolejna Twoja teoria upada jak wieże World Trade Center!). Owszem, może się zdarzyć, że seksualna ofiara gwałciciela czy pedofila uprzedzi się do erotyki, ale to ma się tak do prawdziwego aseksualizmu jak piernik do wiatraka. AS-y rodzą się AS-ami, podobnie jak hetero-, homo- i biseksualiści rodzą się hetero-, homo- bądź biseksualistami. Czy wyrażam się jasno? Nie gadaj głupot o rzekomych "traumatycznych przeżyciach" aseksualistów, bo to najzwyklejsze w świecie oszczerstwa, za które mógłbyś wylądować u Anny Marii Wesołowskiej albo u innego sędziego. Skończ też z bredzeniem, iż "AS-y są AS-ami, bo po prostu nie mogą znaleźć odpowiednich partnerów". My nie szukamy partnerów. My nie potrzebujemy życia seksualnego. Wybacz, aseksofobie, że pozbawiam Cię złudzeń.

Jeśli chodzi o miłość... cóż, nie chciałabym się wypowiadać za innych aseksualistów. Z "romantycznym uczuciem" bywa bardzo różnie: niektóre AS-y przeżywają platoniczne zauroczenia i tworzą związki partnerskie, inne nie chcą nawet o tym słyszeć (wszystko zależy od człowieka). Co do mnie, jestem nie tylko aseksualistką, ale również antyseksualistką, toteż w ogóle nie uznaję miłości - ani fizycznej, ani umysłowej. W przeszłości zdarzały mi się potajemne, platoniczne, nieodwzajemnione zauroczenia, ale nigdy nie odczuwałam potrzeby, żeby zbliżyć się do "obiektów moich westchnień". Obecnie w ogóle się nie zakochuję i mam nadzieję, że tak już pozostanie. Przyszłam na świat osiemnaście lat temu. Teoretycznie, mogłabym już wyjść za mąż i zostać matką, jednak wiążę moją przyszłość ze staropanieństwem i bezdzietnością. Cóż, takie moje prawo.

To chyba wszystko, co chciałam napisać w niniejszym liście. Wierzę, że przemyślisz sobie moje słowa i że poszerzą one Twoje horyzonty.


Z pozdrowieniami

Natalia Julia Nowak,
anty- i aseksualistka.


P.S. Przykłady aseksofobii i szowinistycznego seksualizmu, którym należy wypowiedzieć wojnę:
- zmuszanie uczniów do udziału w zajęciach wychowania do życia w rodzinie (powszechne w Szkołach Podstawowych i Gimnazjach),
- zmuszanie uczniów do czytania erotyków i nauki o antykoncepcji (powszechne w szkołach średnich),
- zmuszanie ludzi do zawierania niechcianych związków małżeńskich oraz nierówne traktowanie osób bezżennych (powszechne w krajach słabo rozwiniętych, szczególnie muzułmańskich),
- wyśmiewanie bądź upokarzanie dziewic i prawiczków przez "doświadczonych" rówieśników (powszechne w środowiskach młodzieżowych),
- nieakceptowanie starych panien i starych kawalerów (powszechne wśród dorosłych),
- ośmieszanie ludzi konserwatywnych obyczajowo w mediach i kulturze masowej, brak społecznej akceptacji dla takich stowarzyszeń jak Ruch Czystych Serc, nadużywanie pejoratywnych określeń typu "purysta", "purytanin", "ortodoks", "cnotka", "zakonnica", "pruderyjny", "wiktoriański", nazywanie bezwstydu "odwagą" (np. "odważne zdjęcia"),
- produkcja skąpej odzieży, brak dostępu do ubrań skromnych i obudowanych (np. długich spódnic, strojów kąpielowych z rękawami i nogawkami, odpowiednich biustonoszy),
- wymaganie od przedstawicieli niektórych zawodów (zwłaszcza kobiet - aktorek, piosenkarek, modelek, prezenterek telewizyjnych) "seksownego" wyglądu, wyzywającego ubioru i kokieteryjnego zachowania,
- rozpowszechnianie krzywdzącego poglądu, według którego aseksualiści (jako osoby nie płodzące potomstwa) "nie mogą" protestować przeciwko łamaniu praw nienarodzonych dzieci oraz działać w organizacjach antyaborcyjnych,
- brak opcji "aseksualizm" w większości ankiet i formularzy (chodzi o pytania zamknięte dotyczące orientacji seksualnej),
- używanie słowa "wszyscy" bądź "każdy" w wypowiedziach na temat miłości i seksu,
- wszechobecna seksualność w filmach, serialach telewizyjnych, programach rozrywkowych, reklamach, utworach muzycznych, literaturze, na bilboardach i opakowaniach różnych produktów,
- traktowanie aseksualizmu jako zboczenia, choroby, kalectwa, niedojrzałości biologicznej, przejściowej fanaberii, prowokacji, nowej mody, fanatyzmu religijnego, środka maskującego dla homo- lub transseksualizmu,
- otwarte i celowe dokuczanie aseksualistom, antyseksualistom, osobom konserwatywnym obyczajowo oraz żyjącym w celibacie,
- pospolite przestępstwa seksualne: gwałty, molestowanie, pedofilia, kazirodztwo, prostytucja (zwłaszcza wymuszona).

---

Natalia Julia Nowak (En-Dżej-En)


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

środa, 9 lutego 2011

Daj jej orgazm Malwina Gartner

Daj jej orgazm Malwina Gartner

Autorem artykułu jest alina kal



Stań się doskonałym kochankiem, znajdź punkt G i dowiedz się jak doprowadzić kobietę do wielokrotnego orgazmu.


Publikacja przeznaczona tylko dla dorosłych!






Jest wiele obszarów życia, które możesz zostawić naturalnemu biegowi rzeczy, ale spraw, o których za chwilę przeczytasz, nie warto zostawiać przypadkowi czy intuicji. Za chwilę możesz zrobić co najmniej dwie rzeczy.

Możesz przeczytać ten tekst i zdobyć klucz do wielokrotnych orgazmów Twojej partnerki lub być zadufanym w sobie samcem, uważającym się za świetnego kochanka, któremu niepotrzebne są żadne książki. Przecież wiedza jest dla mięczaków. Jeżeli jednak uciekniesz natychmiast z tej strony, nie poznasz nigdy odpowiedzi na pytanie Kiedy Twoja partnerka udaje orgazm, a kiedy najzwyczajniej w świecie przeżywa wszechogarniającą rozkosz? Chcesz poznać odpowiedź na to oraz inne skrywane pytania? To po prostu przeczytaj ten tekst i dowiedz się...

Jak stać się 100% kochankiem i poznać sekret długotrwałych orgazmów?

Wiem, że możesz potraktować powyższy tekst jak kolejną obietnicę bez pokrycia. Jednak jest jeden dowód na to, że autorka książki „Daj jej orgazm” jest w stanie nauczyć Cię, jak rozpalić kobietę do czerwoności.
Wiesz, co za tym przemawia?

Ta książka to już trzecia publikacja autorki. Poprzednie dwie „Już nie będę taki szybki” i „Prawdziwy mężczyzna” nie tylko stały się zaskakującymi bestsellerami, ale także pomogły wielu mężczyznom w Polsce rozwiązać ich problemy. Jeżeli poprzednie książki Malwiny Gartner nie byłyby strzałami w dziesiątkę i nie pomagałyby Czytelnikom, to jaki sens byłoby wydawać trzecią publikację?
W jaki sposób 50 stron zmieniło życie setek mężczyzn?

Przeczytaj fragment wypowiedzi autorki na temat tego, jak odebrana była jedna z jej poprzednich publikacji pt. "Już nie będę taki szybki"

Iść przez życie z kimś poza całym wachlarzem wspólnym mianowników oznacza również seks. Jest to tak bardzo tajemnicza, fascynująca i szeroka dziedzina ludzkiej aktywności, że od dawien dawna ludzie starali się ją opisać, poznać i wytłumaczyć jej szczegóły, by potem innym było łatwiej żyć. Tak też jest w moim przypadku.

Zrozumiałam to po wydaniu przez Złote Myśli mojego pierwszego poradnika. Miał tylko 50 stron. Co ważniejsze jednak, na jednej z nich podałam adres mojej poczty elektronicznej. Zrobiłam to, zupełnie nie zdając sobie sprawy z tego, jakie będzie to miało konsekwencje. Od wydania codziennie otrzymuję przynajmniej jedną wiadomość. Jest to dla mnie tym cenniejsze, że czytając je, wiem, że napisanie tych kilkudziesięciu zwykłych stron dało kilku tysiącom mężczyzn, którzy poradnik przeczytali, bardzo dużo. Dało im radość i zabrało smutek. Dało pewność siebie i satysfakcję bycia mężczyzną.



Trzy powody, które uczynią z tej książki zabójcę nudy w Waszym łóżku.
Powód # 1 Książkę tę napisała kobieta. Któż inny może wiedzieć więcej na temat fantastycznych orgazmów?

Jeżeli chcesz naprawdę być 100% kochankiem, nie możesz bazować tylko i wyłącznie na intuicji i wiedzy zdobytej od kolegów przy piwie. W większości przypadków będą opowiadać o swoich fantazjach erotycznych, a nie o prawdziwych doznaniach. Największy paradoks, dostrzegany tylko przez prawdziwych mistrzów rozkoszy, polega na tym, że najwięcej o potrzebach kobiety powie Ci... właśnie kobieta.
Powód # 2 Podczas jednego upojnego wieczoru możesz zmienić się w cudownego kochanka.

Możesz zaskoczyć swoją partnerkę, gdy ze zwykłego kochanka przerodzisz się w dawcę nieograniczonej rozkoszy. Wiem, skoro znasz już sekret bycia wspaniałym kochankiem, brzmiący: zapytaj swojej kobiety, czego chce w łóżku i zrób to, czego sobie życzy, a staniesz się świetnym kochankiem, to po co Ci książka za 20 zł? No i tutaj pojawia się pewna pułapka.

Po pierwsze, kobieta nie powie Ci wszystkiego, gdyż:
wstydzi się powiedzieć;
nie chce Cię urazić i po prostu powie Ci: jesteś świetny w łóżku, wszystko jest OK;
sama nie wie, czego tak naprawdę chce. Bo skąd ma wiedzieć o doznaniach, których nigdy nie przeżyła osobiście?

I tutaj pojawia się kolejny atut tej publikacji. Dzięki niej niespodziewanie w ciągu jednego wieczoru możesz stać się zupełnie innym kochankiem. Wyobraź sobie jej wyraz twarzy, gdy zaoferujesz jej coś, czego nigdy wcześniej nie doznała ani nawet nie czytała o tym w kobiecych pismach.
Powód # 3 Żona nie wypuści Cię z domu, czyli jak stać się największym poślubnym prezentem.

Ta książka jest przeznaczona dla wyjątkowo inteligentnych facetów. Wiesz, nędzny kochanek cały czas słyszy w swoim wnętrzu głos zazdrości. I wiesz co? Wcale mnie to nie dziwi. Nie można być pewnym siebie facetem, gdy Twoja kobieta podczas stosunku nudzi się niemiłosiernie jak nastolatka na spotkaniu klubu seniorów. W dodatku musi jeszcze przygotować na koniec aktorską, udawaną scenę pt. "kochanie byłeś wspaniały".
Zapomnij o zdradzie

Nie dziwi mnie nawet fakt, że ciągle przeszukujesz jej SMS-y, wynajmujesz prywatnego detektywa i godzinami zwierzasz się na forum dla zdradzanych facetów. Przecież to najbardziej idiotyczny sposób, aby zapobiec dorabianiu Ci rogów. Jest o wiele prostszy i niezwykle inteligentny sposób. Jeżeli dowiesz się, jak dać swojej partnerce długotrwały i wielokrotny orgazm, każdego dnia zaskoczysz ją czymś innym w sypialni, to wtedy ona zacznie pilnować Ciebie.
Subtelna wada tej publikacji i realne niebezpieczeństwo

Żebyś realnie skorzystał z tej książki, wystarczy przeczytać ją kilkakrotnie i po prostu zastosować tę wiedzę w praktyce. Jest jednak jedna wada tej książki - ma ona prawie 260 stron.

Ostrzegam Cię! nie staraj się wprowadzać wszystkiego naraz. Jeżeli to zrobisz, możesz w najlepszym wypadku tylko ją wystraszyć. Najlepiej, jeżeli będziesz dozował przyjemności i zaskakiwał ją każdej nocy, eksperymentując z tym wszystkim, o czym prawdopodobnie przeczytasz.
Odkryj punkt G i doprowadź Ją do szaleństwa

Czego konkretnie nauczysz się z tej publikacji?
Dowiesz się, jak na przeróżne sposoby doprowadzić partnerkę do orgazmu.
Poznasz różne rodzaje orgazmów oraz sposoby na to, aby bliska Ci osoba przeżywała je jednocześnie.
Poznasz erotyczną mapę ciała Twojej partnerki i znajdziesz miejsca, które przy odpowiednich pieszczotach staną się "guziczkiem", przenoszącym Twoją drugą połowę do świątyni nieograniczonych doznań.
Raz na zawsze zabijesz w swojej świadomości mit, że rozmiar Twojego członka ma jakiekolwiek znaczenie. Po lekturze tej publikacji staniesz się świetnym kochankiem, który doprowadzi kobietę do szaleństwa bez użycia atrybutu męskości.
Dzięki tej książce (prawdopodobnie jako jedyny z grupy Twoich kolegów) będziesz znał dokładne miejsce, w którym znajduje się legendarny Punkt G.
Odkryjesz na nowo siłę urozmaiconych pocałunków.
Jak za pomocą słów szeptanych do ucha partnerki wzmocnić stan przeżywany przez kobietę.
Poznasz niewybaczalne grzechy mężczyzn, które są popełniane w łóżku.

Jeżeli chcesz sprawdzić siłę tej publikacji i przy okazji dowiedzieć się zupełnie za darmo, jak odnaleźć legendarny punkt G, możesz w tym miejscu pobrać darmowy fragment książki.
Zdobądź darmowy fragment e-Booka
A tak właściwie... jak mogłeś być tak beznadziejnym kochankiem?

Mam świadomość, że to, o czym napisałem powyżej, tworzy bardzo obszerną listę. Co ciekawe, to, o czym tu wspominam, to tylko wierzchołek szczytu. Jest jednak jedna przeszkoda, która może spowodować, że posiadając tę książkę, możesz dalej być przeciętnym kochankiem. Wybacz, nie mam na celu obrażania Cię, jednak 90% inteligentnych mężczyzn po przeczytaniu tej książki powie sobie w duchu: jak mogłem być tak beznadziejnym kochankiem.

Po prostu gdy już dopadniesz tę publikację, przeczytaj ją w całości (bez obaw, jak już zaczniesz, nie będziesz mógł się oderwać). Możesz zrobić to kilkakrotnie, wtedy bardziej utrwalisz swoją wiedzę na temat tego, czego pragną kobiety. Jeżeli to zrobisz, gwarantuję Ci, że podczas Waszego kolejnego intymnego spotkania wszystko Ci się przypomni. Będziesz czuł się, jakbyś na nowo odkrył, o co tak naprawdę chodzi w kochaniu się z drugą osobą.
Jeszcze jedna, bardzo ważna sprawa

Jeżeli szukasz podręcznika anatomii, ta książka nie zaspokoi Twoich potrzeb. Autorka, Malwina Gertner, zadbała o to, aby seks nie był tylko seksem. Ta publikacja pokaże Ci, że fizyczne bycie z drugą osobą i obdarowywanie jej czymś tak nieziemskim jak orgazm jest drogą do budowania szczęśliwego związku.

wiecej informacju tutaj

---

cyfrowe_centrum_jezykowe.xml audiobooki, e-prasa, e-booki, kursy językowe oraz ksiązki w językach obcych "Nie zezwalam nazmiany linków".


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Seks - naturalna potrzeba człowieka

Seks - naturalna potrzeba człowieka

Autorem artykułu jest Bartłomiej Bobrek



Czy nam się to podoba czy nie seks był jest i będzie jedną z najważniejszych potrzeb człowieka. Jest nie tylko sposobem wyrażania uczuć, ale także sposobem na rozładowanie nagromadzonego napięcia psychicznego.

Zdaniem wielu seksuologów udane pożycie wpływa nie tylko na jakość życia, ale także na jego długość. Uprawianie miłości angażuje układ nerwowy, krwionośny, oddechowy, mięśniowo-szkieletowy, a także wzmacnia układ odpornościowy. Seks jest jednym z kluczowych czynników więziotwórczych, warto więc zadbać o to, aby był jak najbardziej udany.

Każdy z nas pamięta podniecenie podczas pierwszego, znaczącego spojrzenia w oczy, pierwszego pocałunku, czy pierwszych bardziej odważnych pieszczot. I choć to, że dziś podniecenie jest mniejsze ma swoje plusy chociażby w tym, że koniec nie następuje zbyt wcześnie, to jednak czy smak tamtych chwil nie był wyjątkowo słodki? Seks jeszcze wtedy był powoli odkrywaną tajemnicą, wzywającą przygodą. Dziś dla większości z nas choć akt może dawać wiele satysfakcji, to jednak o naprawdę erotyczną przygodę jest ciężko. Nikt jednak nie powiedział, że nie możesz odkryć nowych doznań. One są tuż, tuż na wyciągnięcie ręki...

Co należy zrobić?

Najważniejszą rzeczą jakiej należy dokonać to przełamanie wewnętrznych oporów i pozwolenie na to, aby zew przygody przezwyciężył lęk i wewnętrzny opór, który ciężko zrozumieć. Gdy już ten najważniejszy krok jest dokonany i postanowienie: Tak! Chcę na nowo poczuć zew erotycznej przygody! powzięte – wystarczy odwiedzić sexshop. W pierwszym momencie, różnorodność produktów może zaskoczyć, a w głowie może pojawić się mętlik. Ale, gdy podejdzie się do tego spokojnie całymi godzinami można oglądać produkty, czytać ich opisy i dodawać je do koszyka. Najlepiej, gdy jest to sexshop internetowy, wówczas pełna dyskrecja jest gwarantowana!

Dla rozpalenia na nowo namiętności w związku, to z pewnością przyda się bielizna erotyczna, która potrafi działać jak najskuteczniejsze afrodyzjaki. Do wyboru jest również sporo różnych innych gadżetów, które rozbudzą związek. Natomiast w rozpaleniu nowego uczucia i namiętności z pewnością pomogą feromony. Single również znajdą coś dla siebie: różnorodne wibratory i masturbatory.

Zmiana linków przy kopiowaniu tego artykułu zabroniona!

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Czy wielkość penisa ma znaczenie?

Czy wielkość penisa ma znaczenie ?

Autorem artykułu jest Kamil Sobczak



Jak długiego chciałbyś mieć penisa, jaki powinien być jego rozmiar podczas zwodu i jaki jego obwód ? Czy czasami nie powiesz sobie, że im więcej tym lepiej ? Niestety, a może na szczęście to nie gabaryty penisa się liczą. Są bardziej istotne dla kobiety sprawy, niż Twój „malutki".

Filmy pornograficzne wykreowały idealnego penisa bestię. W filmach rozmiar się liczy, ale czy ma to związek z rzeczywistością ? Z przeprowadzonych pomiarów, wynika że męskie penisy podczas zwodu, osiągają rozmiary mieszczące się w granicach 11 - 17 centymetrów. Są to rozmiary idealne, biorąc pod uwagę fakt, że długość pochwy kobiety ma od 7 do 11 centymetrów. W związku z takim stanem, dłuższy penis, żadnej z kobiet nie jest potrzebny. Jeśli nawet Twój penis nie osiąga tym minimalnych 11 centymetrów, to wcale nie znaczy, że nie możesz być świetnym kochankiem. Przecież nie o to chodzi, aby sięgać penisem, aż po jelita partnerki. To by jej sprawiało niewyobrażalny ból, a seks dla Was obojga powinien być przyjemny.

W wywiadach z kobietami, które miały kilku partnerów, niemal jednoznacznie uzyskano informacje, że długość penisa nie ma znaczenia. Bardziej istotny jest taki czynnik, jak umiejętności partnera i jego doświadczenie. Mężczyzna z wielką „pałą", nie będzie idealnym kochankiem, jeśli nie będzie potrafił zaspokoić kobiety. Na dodatek wielkie gabaryty penisa, wykluczają go jako idealnego partnera.

Pochwa kobiety jest bardzo elastyczna i dostosowuje się do obwodu penisa. Więc jego grubość i długość nie będzie miała tutaj żadnego znaczenia.

Jednak może się teraz rodzić pytanie, skąd twórcy filmów pornograficznych, biorą aktorów z tak okazałymi penisami, które przekraczają wszelkie normy. Jeżeli dokładnie przejrzysz wszystkie filmy, zauważysz w nich jeden szczegół. Ci mężczyźni w ogromnymi penisami są czarnoskórzy. To nie jest przypadek, gdyż w niektórych plemionach afrykańskich, wielki penis to zupełnie normalna cecha. Jednak należy też zwrócić uwagę na to, że również kobiety w tych plemionach, mają dłuższe pochwy. Pewne jest natomiast to, że taki mężczyzna nie będzie mógł uprawiać seksu z białą kobietą, gdyż sprawiał by jej niewyobrażalny ból.

Podsumowując, to nie rozmiar się liczy, a to jak dobrym Ty jesteś kochankiem. Zatem jeśli chcesz być idealnym partnerem w łóżku, nie poszukuj farmaceutyków, maści i ćwiczeń na powiększanie penisa. Wszelkie te metody są nieskuteczne. Zainteresuj się zatem problemem, jak dać kobiecie orgazm. Jest to o tyle istotne, gdyż 60% kobiet jeszcze nigdy go nie doświadczyła. Jako literaturę uzupełniającą mogę polecić poradnik, napisany przez kobietę pt. Daj jej orgazm.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 1 lutego 2011

Rewolucja na rynku męskich przyjemności

Rewolucja na rynku męskich przyjemności

Autorem artykułu jest Mariola Kędzierska



Rynek męskich przyjemności zawsze kojarzył się jednoznacznie: dominowały sztuczne waginy oraz lalki "miłości" o wytrzeszczonych oczach i jednoznacznych otworach... Nie każdemu mężczyźnie to pasowało- nie dziwi mnie to.
No i nadszedł czas zmian - pojawiła się Tenga - prawdziwa rewolucja!
Czy lalki skazane są na powolny odwrót?

To było kilka tygodni temu.
Rozmawiałam z kolegą na gg.
Właśnie wrócił z wakacji we Francji. Pokrótce opowiadał mi wrażenia, aż coś mu się przypomniało...

- Masz w sklepie Tengę? - zapytał z ciekawością.
Tak się składa, że jestem właścicielką sklepu dla par DlaDwojga.pl – i wszyscy znajomi lubią podsuwać mi nowe produkty, jeśli coś ciekawego znajdą za granicą.
- Tengę? A co to jest? - zapytałam
Kolega się chyba nieco speszył, bo nastąpiła chwila przerwy na gg, po czym wyjaśnił:
- Tenga to nowa japońska marka masturbatorów dla mężczyzn. Ma świetne opinie – i ja Ci też to mogę potwierdzić! - odważył się na wyznanie
- Pewnie to jakieś brzydkie lalki miłości? - zapytałam wciąż z ociąganiem, gdyż dział dla mężczyzn był w moim sklepie bardzo ubogi – z konieczności – czyli z powodu braku na rynku odpowiednich: estetycznych, nie wulgarnych i – zwyczajnie dobrych produktów.
- No skąd! - obruszył się kolega – Wyglądają całkiem zwyczajnie – jak tubka kremu po goleniu na przykład – wyjaśnił. - Poszukaj w necie, może chciałabyś mieć to u siebie. Słyszałem, że można je kupić nawet na stacjach benzynowych – zachichotał.

Tym ostatnim stwierdzeniem mnie zaintrygował.
- I co, faktycznie są dobre? - zapytałam ostrożnie.
- Tak, świetne! - odparł entuzjastycznie – a najlepsze jest to, że można sobie wybrać pozycję jaką się lubi – wiesz, to nie jest jeden rodzaj produktu – tylko duuużo!. Dla każdego coś miłego – znów zachichotał.

Nie pozostało mi nic innego – jak otworzyć google i poszukać. Nie było to trudne. Szybko znalazłam europejskiego dystrybutora, a potem – tknięta przeczuciem – znalazłam również polskiego, który właśnie zaczynał sprzedaż!

Nie minął kolejny tydzień, a pierwsza partia TENGA była już u mnie.

Tyle zabawek dla mężczyzn jeszcze nie miałam w magazynie - zawsze było to niewiele - kilka starannie wyselekcjonowanych sztuk. A teraz prosżę: jajka (tenga eggs niczym jajka niespodzianki), tubki i takie opakowania jakby po balsamie. Wreszcie godna oferta dla panów. Aaa i jeszcze coś: Tenga Flip Hole - cudo, które powstało nie po to by cokolwiek naśladować, ale by dać najlepsze możliwe doświadczenie. Wygląda intrygująco.


Dlaczego o tym piszę?

Bo to prawdziwa rewolucja na rynku męskich gadżetów. Bo wciąż bardzo trudno o estetyczne gadżety dla mężczyzn. Bo pewnie niedługo znajdzie się wielu naśladowców - a dobrze wiedzieć, że oryginał i pierwowzór to japońska Tenga – nic innego.

Rynek erotyki w Polsce jest wciąż pełen siermiężnych, wulgarnych produktów – a sexshopy – nieraz zasłużenie – mają kiepską opinię. Wciąż pełno tandety – tanich żelowych wibratorów o dziwnym zapachu – który nie mija przez lata, plastiku kiepskiej jakości itd. itp.

Jeśli na taki produkt trafiłeś/aś – nie myśl, że to norma – poszukaj dalej, głębiej – zapewniam Cię, że również erotyka w Polsce zaczyna być bogata w naprawdę świetne, wręcz eleganckie, estetyczne produkty.

Przed nami szansa dbania o intymną sferę związku w całkiem nowy sposób – ciekawszy, odkrywczy i kreatywny.

A Tenga? Przecież nie jest dla par, tylko dla samych mężczyzn.
No tak... Ale nas drogie Panie, czasem boli głowa, prawda? ;)

---

www.dladwojga.pl– inspirujący Butik Intymny


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl